Są chętni na zakup Korony Kielce
Prezydent Kielc, Agata Wojda, poinformowała, że dwie firmy są zainteresowane przejęciem klubu PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce, który występuje w Ekstraklasie. – Szacuję, że istnieje 60-70 procent szans na pozyskanie inwestora, który zainwestuje w klub w pierwszym kwartale 2025 roku – podkreśliła Wojda.
Już wkrótce po objęciu stanowiska prezydenta miasta zapowiedziała, że jednym z kluczowych celów nowych władz będzie przygotowanie klubu do sprzedaży.
– Utrzymanie drużyny piłkarskiej w Ekstraklasie wymaga znacznych środków finansowych. Korona potrzebuje stabilności, której budżet miasta nie jest w stanie zapewnić. Dlatego poszukujemy wsparcia wśród zewnętrznych inwestorów – wyjaśniła Wojda na wtorkowej konferencji prasowej.
Prezydent ujawniła również, że na wstępnym etapie rozmów uczestniczyło kilkanaście podmiotów. – Obecnie prowadzimy szczegółowe negocjacje z dwoma potencjalnymi partnerami. Jest szansa, że proces ten zakończy się współpracą biznesową już na początku 2025 roku – dodała.
Podczas konferencji Wojda zaprezentowała również wyniki audytu finansowo-organizacyjnego, który przeprowadziła niezależna firma. Podkreśliła, że audyt nie miał na celu rozliczeń z poprzednimi władzami miasta, ale ocenę aktualnej kondycji klubu.
Raport z audytu pozytywnie ocenił działania poprzedniego zarządu Korony. Efektem tych ustaleń było udzielenie absolutorium byłemu prezesowi Łukaszowi Jabłońskiemu oraz Karolowi Jakubczykowi, który pełnił funkcję tymczasowego prezesa.
Artur Jankowski, obecny prezes Korony, omówił sytuację finansową klubu. Zadłużenie wynosi około 9 milionów złotych, z czego ponad 7 milionów to zobowiązania wobec miasta, obejmujące ponad 2 miliony zł podatku od nieruchomości oraz ponad 5 milionów zł zadłużenia wobec Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Krzysztof Hajdarowicz, przewodniczący rady nadzorczej, przedstawił prognozę na bieżący sezon. Przewiduje się, że przychody wyniosą ponad 26,6 miliona złotych, natomiast wydatki osiągną 31,2 miliona złotych, co skutkować będzie stratą rzędu 4,5 miliona złotych.