Z kraju 26 września 2012

Rewanżu nie będzie

3 listopada odbyć się miała walka, w której zmierzyć się mieli Andrzej Gołota i Riddick Bowe. Niestety Amerykanin wycofał się z tego przedsięwzięcia.


W listopadzie w łódzkiej Atlas Arenie miała się odbyć gala „Unfinished business – Wyrównanie rachunków”. W jej ramach Andrzej Gołota chciał zrewanżować się Riddick’owi Bowe za dwie porażki z czasów bokserskiej świetności.

Co ciekawe walka pomiędzy byłymi pięściarzami miała się odbyć w klatce, na zasadach popularnego w USA wrestlingu. Niestety na jednym z treningów Bowe doznał kontuzji barku, która wykluczyła możliwość konfrontacji z Gołotą.

Choć Gołota najprawdopodobniej pojawi się niebawem na ringu (ma bowiem stoczyć walkę z Przemysławem Saletą) to z pewnością nie będzie to tak medialne wydarzenie jak konfrontacja z amerykańskim pięściarzem.

Przypomnijmy, że bokserzy ci już dwukrotnie spotykali się na ringu. Za każdym razem walkę wygrywał Amerykanin ponieważ Gołota był dyskwalifikowany za ciosy poniżej pasa. Kontuzja Riddicka Bowe być może uratuje go zatem przed kolejnymi, bolesnymi ciosami w najbardziej czułe rejony…