Z kraju 12 września 2012

PPV to bzdura!

System PPV związany ze sprzedażą praw telewizyjnych jest ostatnio modny w świecie sportowym. Choć stacje się cieszą, sami sportowcy nie są z niego zadowoleni.

\"\"Po meczach piłkarskiej reprezentacji Polski rozgorzała dyskusja na temat systemu pay-per-view. Sposób sprzedaży praw medialnych wzbudził sporo kontrowersji, dlatego ma tyle samo zwolenników, co przeciwników.

 
Pewne jest jednak to, że przez taki sposób obrotu prawami medialnymi, zawody sportowe ogląda mniejsza ilość kibiców, niż w przypadku transmisji na antenach otwartych kanałów. Na zakup dodatkowego pakietu decydują się wyłącznie najwięksi fanatycy danej dyscypliny.
 
Problem dostrzega również Jan Błachowicz, jeden z najlepszych polskich zawodników formuły MMA.
 
– Odwróciła się ode mnie część sponsorów. Wiedzą, że galę obejrzy mniejsza niż dotychczas liczba kibiców i zwijają manatki. My, zawodnicy, nie mamy z tytułu sprzedaży gali w PPV żadnego procentu, stąd trudno bym był zadowolony. – mówi Błachowicz.
 
– Po gali usiądziemy z właścicielami KSW do stołu i na pewno ustalimy jakiś kompromis. Póki jednak tego kompromisu nie ma, transmisjom w pay-per-view mówię zdecydowane "nie". – dodał zawodnik.