Mamy Cię!
Manchester City tak panicznie poszukiwał piłki, którą rozegrano decydujący o mistrzostwie Anglii mecz, że włączył w poszukiwania lokalną policję...
Okazuje się, że sprawcą całego zamieszania został młodociany kibic Manchesteru City. 17-latek piłkę zgarnął pod pazuchę korzystając z chwili nieuwagi wszystkich w koło, zaraz po ostatnim gwizdu sędziego.
Gdy okazało się, że piłka zginęła, zaczęto przeszukiwać nagrania ze stadionowych kamer, a "niecnego" sprawcę zidentyfikowała policja.
Całe szczęście, gdy piłka trafiła już spowrotem na Etihad Stadium, władze "The Citizens" nie zdecydowały na wniesienie oskarżenia… Ciekawe czy w Polsce ktoś by taką sytuację rozpamiętywał? Pewnie przez brak odpowiedniego monitoringu nie…