PiS też bojkotuje
Nie od dziś wiadomo, że politykę robi się z wszystkiego i, że w polityce na wszystkim da się coś ugrać. Swoje ogromne zaangażowanie w walce o prawa człowieka i demokratyzację świata wykazują teraz politycy PiS.
Władze partii wydały oficjalne oświadczenie, w którym nawołują do bojkotu Euro 2012 na Ukrainie. Jakby tego było mało chcą także odebrać naszym wschodnim sąsiadom organizację tego turnieju.
– Działania rządu ukraińskiego wobec opozycji, a zwłaszcza sposób traktowania Julii Tymoszenko w zakładach karnych, w których przebywa, powinny spotkać się ze stanowczą reakcją polskich, jak i europejskich polityków. W tym kontekście cieszą deklaracje bojkotu meczy Euro 2012 rozgrywanych na Ukrainie, składane przez niektóre rządy europejskie. Polski rząd powinien również zagrozić bojkotem ukraińskiej części mistrzostw – oświadcza Jarosław Kaczyński.
Może polscy politycy powinni skupić się na tym jak przy okazji tej imprezy wypromować nasz kraj, a nie działać na jej szkodę? Negatywny obraz Euro 2012 na Ukrainie z pewnością bowiem rzuci cień na polską część imprezy.
Niebawem w Soczi odbędą się Igrzyska Olimpijskie. Warto będzie śledzić wypowiedzi polityków tuż przed rozpoczęciem Zimowych Igrzysk w 2014 roku. Ciekawe czy rosyjskie przypadki naginania praw człowieka również będą wtedy wywoływać tak potężną falę krytyki. Wszystko wskazuje jednak na to, że nikt Igrzysk w Soczi nie zbojkotuje i wszyscy politycy z Europy zasiądą na trybunach z pełnymi hipokryzji uśmiechami na twarzy…