Z kraju 23 kwietnia 2012

Co z tą frekwencją?

Kibice Arki Gdynia są przekonani, że ich klub zawyża statystykę frekwencji podczas meczów, w których Arka występuje w roli gospodarza. Po co?


Według wnikliwych obserwatorów liczba osób zgromadzonych na trybunach nijak nie ma się do danych, które przedstawia rzecznik prasowy drużyny. Niepokój kibiców wzbudza fakt, że na stadion zawsze wchodzi „okrągła liczba” widzów.

Dokładnie 4,7 tysiąca osób podczas pierwszego meczu ze Śląskiem Wrocław. Mecz z Kolejarzem Stróże oglądało zaś podobno dokładnie 3,7 tysięcy kibiców. Taki zbieg okoliczności jest mało prawdopodobny.

Co więcej frekwencja na poszczególnych meczach lubi się powtarzać. Na kolejne mecze przychodzi identyczna liczba widzów – i to co do jednej osoby. Być może władze klubu mają problem z podaniem dokładnych danych i stoją za tym tylko i wyłącznie problemy techniczne.

Nie mniej jednak tak prowadzona polityka informacyjna nie tylko budzi szereg kontrowersji, ale daje także podstawy do spekulacji i wysuwania czasem bezpodstawnych hipotez. W takich sytuacjach zawsze lepiej jest przedkładać prawdziwe dane.