Z kraju 7 sierpnia 2020

Ekstraklasowe ceny biletów w III-ligowej Polonii Warszawa

Kibice warszawskiego klubu są zszokowani cenami biletów na mecze swojej drużyny. Nowy właściciel Gregoire Nitot ma jednak inne zdanie na ten temat. Jeśli kibice narzekają, że bilety są za drogie, to mam to w d***, naprawdę. Wizerunkowa wpadka czy brutalna rzeczywistość?

Polonia Warszawa poprawiła w ostatnim czasie swój wizerunek. Klub chce się odbudować, co chwilę informuje o wzmocnieniach w składzie i widać, że po wsparciu finansowym udzielonym przez nowego właściciela i jego firmę SII Polska, klub ma ambitne plany związane z kolejnymi awansami do wyższych klas rozgrywkowych. Docelowo klub ma wrócić do Ekstraklasy, ale najpierw należy zbudować markę Polonii i to jest nadrzędny cel nowego właściciela. Pracy jest dużo, bo Gregoire Nitot wspomina o zatrudnieniu kompetentnych ludzi, poza trenerem i zawodnikami również dyrektora sportowego, specjalistów od marketingu czy zarządzania stadionem. Pomóc w tym ma również dzień meczowy i catering na stadionie, przynoszący pieniądze dla klubu, bo bez pieniędzy nie uda się tego osiągnąć.

Afera biletowa

Klub z Konwiktorskiej zszokował cenami za wejściówek na swoje mecze. Na poniższej grafice, dostępnej na stronie klubu, znajduje się aktualny cennik, który jest porównywalny do cen biletów drużyn grających w Ekstraklasie.

Gregoire Nitot odnosząc się do niezadowolenia kibiców z wysokich cen zdecydował się jednak na radykalną i dość kontrowersyjną wypowiedź na ten temat: Jeżeli kibice narzekają, że bilety są za drogie, to mam to w d***. Naprawdę. Nie chodźcie na mecze, jeśli was nie stać, bo klub znowu upadnie. Stadion i obiekty treningowe kosztują nas 500 tys. zł, a od miasta dostajemy 400 tys. zł. Dlatego musimy zarobić na dniu meczowym i tu niezbędne jest wsparcie kibiców.

Na poniższym materiale można obejrzeć całą wypowiedź nowego właściciela dotyczącą planów i wizji rozwoju klubu. Kontrowersyjna część zaczyna się natomiast od 13.40.

Cała wypowiedź dotycząca funkcjonowania klubu rzuca nieco inne światło na kwestię finansów, jednak takie słowa nie miały prawa zostać wypowiedziane, szczególnie przez prezesa klubu. Jednym zdaniem Gregoire Nitot stracił w oczach wielu kibiców, a cały pozytywny PR, budowany w ostatnich miesiącach, klub będzie musiał odbudowywać teraz od nowa.

O tym jak do wypowiedzi prezesa ustosunkują się kibice, przekonamy się już wkrótce. Albo wezmą odpowiedzialność za klub i pomogą w jego odbudowie, albo czeka nas kolejna brudna kampania przeciwko nowemu właścicielowi.

Fot. kspolonia.pl