Raport specjalny 20 lipca 2020

Polskie kluby piłkarskie w mediach społecznościowych

Zastanawialiście się kiedyś jak kluby piłkarskiej Ekstraklasy odnajdują się w realiach mediów społecznościowych? Czy posiadają swoje konta na najbardziej popularnych kanałach albo ilu kibiców na bieżąco śledzi informacje związane z ich ukochaną drużyną? Sprawdźcie sami, które kluby wyróżniają się w tym obszarze działalności marketingowej.

Media społecznościowe są doskonałym źródłem informacji szczególnie dla kibiców, którzy o swojej drużynie chcą wiedzieć jak najwięcej. Dzisiaj nie trzeba już czekać na poranne wydanie gazety, aby dowiedzieć się co nowego wydarzyło się w ukochanym klubie. Fani mają teraz łatwy i szybki dostęp do wszelkich informacji, niezależnie od tego jakiej drużynie kibicują. Bez wychodzenia z domu mogą na bieżąco śledzić wszystkie newsy, oglądać konferencje, fragmenty treningów czy analizy pomeczowe. Ograniczeniem może być już tylko brak wystarczającej ilości czasu na zapoznanie się ze wszystkimi wiadomościami.

W dzisiejszych realiach działania komunikacyjne klubów sportowych towarzyszą kibicom niemal cały czas. Każdy liczący się klub musi posiadać swoje kanały w mediach społecznościowych, bo dzięki temu ma stały kontakt z fanami. Aby jednak to zainteresowanie kibiców podtrzymać, kanał „musi żyć”. Na bieżąco powinny pojawiać się na nim nowe wiadomości, ciekawe zdjęcia, filmy, angażujące konkursy, czy ankiety. Czasy, kiedy na stronie pojawiała się jedna lub dwie informacje w ciągu dnia już bezpowrotnie minęły.

Jakiego rodzaju materiały trafiają do kibiców?

Przeglądając profile klubów Ekstraklasy na Facebooku, Twitterze czy Instagramie od razu rzuca się w oczy forma przekazu. Jest ona zdecydowanie „lżejsza” niż w przypadku artykułów zamieszczanych na stronie internetowej. Posty lub tweety przybierają formę krótkiej, zwięzłej informacji, która przekazuje najważniejszą treść lub odsyła do źródła. Królują tutaj przede wszystkim różnego rodzaju newsy, informacje o transferach, zapowiedzi nadchodzących wydarzeń czy kulisy z rozegranych meczów. Znaleźć można również transmisje np. z konferencji prasowych (FB). Na Instagramie z kolei pojawiają się przede wszystkim zdjęcia lub mające przyciągnąć uwagę odbiorców – krótkie materiały wideo.

You Tube to natomiast kopalnia materiałów zawierająca pomeczowe wypowiedzi trenerów czy zawodników, wywiady, relacje z dni meczowych, opraw na trybunach czy wideo z treningów lub przygotowań drużyny do sezonu. Jeśli chodzi o zaangażowanie kibiców, to jest ono oczywiście uzależnione od poruszanej tematyki. Liczba followersów i polubienia gwałtownie rosną po każdym zwycięstwie, transferze czy ważnym wydarzeniu z życia klubu. Nie bez znaczenia jest też forma przekazywania wiadomości, im bardziej kreatywna i atrakcyjna tym lepiej.

Social media klubów piłkarskich – nie możemy narzekać!

Wnioski, które nasuwają się po analizie profili klubów piłkarskiej Ekstraklasy są bardzo pozytywne. Wszystkie kluby działają prężnie i są obecne na wszystkich najbardziej popularnych kanałach (Facebook, Twitter, Instagram czy You Tube). Poza oczywistą kwestią posiadania strony internetowej (i publikowanych tam na bieżąco artykułów), co również godne podkreślenia, kanały te „żyją” niemal 24 godziny na dobę. Na każdym z nich są zamieszczane aktualne informacje, konferencje czy np. relacje tekstowe z meczów (zabieg stosowany przez wiele klubów na TT). Oczywiście komunikaty są różnicowane ze względu na rodzaj platformy (np. content na Twitterze vs Instagramie), jednak kibic każdej drużyny bez problemu może na bieżąco śledzić wydarzenia z klubu i z całą pewnością nic nie umknie jego uwadze.

Jak komunikować, to przede wszystkim na Facebooku

Najbardziej powszechnym i najczęściej wykorzystywanym kanałem social media przez kluby piłkarskie pozostaje Facebook. Jest tam generowany największy ruch i zaangażowanie kibiców. Najbardziej popularnymi klubami w Polsce są: Legia Warszawa (903 tys obserwujących), Lech Poznań (ponad 600 tys) czy Wisła Kraków (niemal 284 tys). Półkę niżej znajdują się Śląsk Wrocław i Lecha Gdańsk (kolejno 217 tys i 201 tys), a kolejne miejsca zajmują Pogoń Szczecin (155 tys) i Górnik Zabrze (145 tys). Kibice komentują i wykazują większe zaangażowanie szczególnie w przypadku postów informujących o zwycięstwach, transferach czy wzywających do działania (CTA) poprzez udział w konkursach, głosowaniach lub dyskusjach, gdy w treści pojawia się konkretne pytanie skierowane do fanów.

Podobnie ta kwestia wygląda z Twitterem – większe zaangażowanie jest w dużym stopniu zależne od tematyki tweeta. Jednak ze względu na ich wielość oraz „krótkie życie” spora część z nich spotyka się z nikłymi reakcjami i komentarzami. Największym zainteresowaniem cieszy się ponownie profil Legii Warszawa (prawie 300 tys). Lech Poznań ma 124 tys obserwujących, a zamykająca podium Wisła Kraków już zaledwie 46 tys. osób śledzących konto.

Na porównywalnym do Twittera poziomie znajdują się też kanały na Instagramie, jednak tutaj liczba reakcji jest dość wysoka w stosunku do posiadanej liczby followersów. Zdjęcia potrafią zebrać nawet kilka tysięcy polubień, a materiały wideo osiągają kilka lub kilkanaście tysięcy wyświetleń. W tym zestawieniu największą liczbę odwiedzających ma profil Lechii Gdańsk (322 tys), Legii (198 tys) czy Lecha Poznań (niespełna 99 tys).

Kanały You Tube i kopalnia materiałów wideo

Warto wspomnieć również o kanałach YT. Kluby bardzo chętnie zamieszczają na nich dużą ilość materiałów wideo z treningów, wywiady pomeczowe z trenerami, zapowiedzi meczów i wiele innych. Po liczbie wyświetleń widać, że cieszą się one dużym zainteresowaniem i są chętnie oglądane przez kibiców. Niewielu z nich zdecydowało się jednak na subskrypcję kanałów, ponieważ w stosunku do poprzednio wymienionych profili – ten ma znacznie niższą liczbę stałych odwiedzających. Najlepiej na tym polu prezentuje się Legia (122 tys), Lech (67 tys), Lechia (55 tys), Wisła Kraków (30 tys) czy Śląsk Wrocław (23 tys). Pozostałe kluby już poniżej 20 tys, a 7 z nich nawet poniżej 10 tys subskrybentów.

O biznesie na LinkedIn

Ten serwis społecznościowy specjalizuje się przede wszystkim budowaniu sieci kontaktów  zawodowo-biznesowych. Informacje tu zamieszczane dotyczą podpisywanych przez kluby umów, partnerstw, rozwoju infrastruktury, ciekawych inicjatyw (jak np. „Gotowi do pomocy” organizowane przez Legię) czy też otwierania nowych akademii (np. Legia Training Center). Często pojawiają się tu również wywiady z dyrektorami czy prezesami dotyczące najważniejszych planów inwestycyjnych i biznesowych, albo też publikowane są oferty pracy (jak np ostatnio na profilu Zagłębia Lubin S.A.). W zdecydowanej większości przypadków kluby nie wykorzystują jednak LinkedIn do komunikacji. Publikowanych komunikatów jest bardzo niewiele, w wielu przypadkach ostatnie są nawet sprzed kilku miesięcy. Liczba obserwujących to również bardzo wąskie grono. Bezkonkurencyjna jest Legia Warszawa z ponad 6036 kontaktami, która jako jedna z nielicznych często i regularnie zamieszcza publikacje. Kolejna Wisła Kraków również nieprzerwanie stara się angażować swoich niemal 1800 odbiorców. Stawkę zamyka Lech Poznań z 1483 osobami śledzącymi poczynania klubu z Wielkopolski, jednak publikacje pojawiają się tutaj wyjątkowo rzadko. Pomimo niewielkiej grupy odbiorców wiele publikacji ukazuje się za to na profilach Korony Kielce oraz Pogoni Szczecin.

Dzielimy się radością i rzucamy wyzwania

TikTok przeżywa teraz swoje pięć minut. Zajmuje trzecie miejsce wśród najczęściej pobieranych aplikacji w Polsce. Mimo, że wielu z nas jeszcze nie przekonało się do tej aplikacji, to jednak niewątpliwą zaletą tej platformy jest możliwość publikowania materiałów skierowanych głównie do młodszych odbiorców. Aby przekaz trafił w gusta tej grupy, materiały muszą emanować autentycznością, spontanicznością czy ukazywać radosne chwile związane z ważnymi wydarzeniami z życia klubu. To również miejsce, w którym klub i zawodnicy mogą dzielić się umiejętnościami, prezentować wideo-wyzwania czy pokazywać zakulisowe treści, na które nie ma miejsca w innych formatach. Wszystkie te działania mają na celu budowanie zaangażowania młodszej grupy odbiorców i często są efektem wcześniej zaplanowanych działań marketingowych.

W tym obszarze zdecydowany prym również wiedzie warszawska Legia posiadająca prawie 32 000 obserwujących oraz niemal 336 000 polubień. „Legioniści” zamieścili ponad 220 filmów wyświetlanych średnio 6000 – 10000 razy każdy, chociaż w zależności od przedstawianej tematyki, liczby te potrafią być kilkukrotnie wyższe. Zaangażowanie odbiorców jest na wysokim poziomie, o czym świadczy także liczba interakcji pod zamieszczanymi materiałami. Kolejna w tym zestawieniu Wisła Płock posiada 14700 obserwujących i 186 600 polubień przy zamieszczonych 170 filmach, co również jest wynikiem godnym uwagi. Podium zamyka Pogoń Szczecin z niemal 6 000 obserwujących, 65 000 polubień i 47 filmami. Kolejne dwa kluby: Raków Częstochowa i Lech Poznań mają nieco ponad 3 000 obserwujących i nie opublikowały więcej niż 30 filmów. Przepaść między nimi, a pozostałymi drużynami jest już bardzo duża. Można powiedzieć, że w zasadzie poza wyżej wymienionymi klubami, pozostałe w zasadzie z tej platformy nie korzystają.

Pełne zestawienie przedstawia się następująco:

Esport. Gdzie jest jego miejsce?

Dobrym wyznacznikiem rozwoju esportu może być niedawno rozegrana runda finałowa największego esportowego turnieju FIFA w Polsce. W drugiej edycji Ekstraklasa Games uczestniczyli przedstawiciele wszystkich 16 zespołów. Widać, że esport zyskuje coraz większą popularność i kluby zapewne będą kontynuowały utrzymywanie swoich „reprezentantów”. Warto jednak podkreślić, że na ten moment zaledwie kilka klubów posiada dedykowane kanały w social mediach, dzięki czemu fani tych rozgrywek i szeroko pojętego gamingu, mogą na bieżąco śledzić swoich idoli. Do największych graczy na tym polu należą przede wszystkim Wisła All in Games Kraków, Wisła Płock Esports, Polbit Pogoń Szczecin czy Egames Gliwice prowadzący sekcję e-sportu Piasta Gliwice. Nieco dalej znajdują się jeszcze LegiaeSports czy LechiaLions.

A jak nasze kluby wyglądają na tle największych piłkarskich marek świata?

Polskie drużyny, szczególnie ze względu na brak międzynarodowych sukcesów i brak rozpoznawalności poza granicami kraju, są daleko w tyle za największymi markami piłkarskimi. Przykładowo FC Barcelona (FB – 101 mln, TT – 33 mln, IG – 87 mln), Real Madrid (FB – 109 mln, TT – 34 mln, IG -89 mln), Man UTd (FB – 72 mln, TT – 22 mln, IG – 36 mln) czy Juventus (FB – 42 mln, TT – 8 mln, IG – 40 mln). Widać jednak dużą świadomość i poprawność w zarządzaniu kanałami w social mediach. Będzie jeszcze lepiej, jeśli działania marketingowe będą zarządzane przez kilkuosobowe działy, zorientowane w wydarzeniach klubu, kreatywne i działające nieszablonowo. Nie bez znaczenia pozostaną również wyniki naszych drużyn w europejskich pucharach czy rozpoznawalność piłkarzy, u których sposób prowadzenia social media to temat na oddzielny artykuł…

 

Zdjęcie: shutterstock.com. W artykule wykorzystano też screeny z mediów społecznościowych klubów ESA