29.11.2018 07:02

Stocznia Szczecin musi przestać śnić

Stocznia Szczecin miała być siatkarską chlubą zachodniopomorskiego. Chyba nic z tego nie wyjdzie.

Stocznia Szczecin musi przestać śnić


Jak donoszą szczecińskie media, klub ma duże problemy finansowe, a zawodnicy, którzy nie otrzymują wypłat chcą jak najszybciej zmienić otoczenie.

Przypomnijmy, iż przed sezonem podpisano umowę, na mocy której Stocznia Szczecińska została sponsorem tytularnym klubu. Nie udało się jednak pozyskać sponsora strategicznego, choć według informacji Radia Szczecin, rozmowy prowadzone były z czterema spółkami Skarbu Państwa.

Klub jest zdesperowany i prosił o pomoc finansową miasto. Chodziło o 300 tysięcy złotych na spłatę 2-miesięcznego wynagrodzenia jednej z gwiazd. Prawdopodobnie chodzi o Bartosza Kurka.

„W związku z licznymi pytaniami od dziennikarzy informujemy, że siatkarski klub Stocznia Szczecin oczekiwał od miasta w trybie pilnym dodatkowych 300 tys. zł, które miały być przeznaczone na spłatę dwumiesięcznej pensji jednego z czołowych zawodników. Oczekiwanie, że miasto będzie opłacać kontrakt jednego z graczy pozostawiamy ocenie opinii publicznej. W ciągu ostatnich trzech lat siatkarski klub otrzymał od miasta niemal 3,4 mln zł. Tylko w bieżącym roku 1,2 mln zł. Środki przyznawane są w ramach corocznych konkursów. Przyznanie dodatkowych pieniędzy poza tym trybem jest niemożliwe. Jednocześnie, dla porównania, chętnie poznamy zaangażowanie finansowe innych partnerów klubu.” – taki komunikat Dariusz Sadowski z Centrum Informacji Miasta Szczecin skierował do lokalnych mediów.

Jak ta sprawa się skończy?  

Aktualizacja: 29 listopada rozwiązano za porozumieniem stron kontrakt z Kurkiem.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński