Prezes Motoru podał się do dymisji
Decyzja była bardzo emocjonalna. Po porażce z Wisłą Sandomierz lublinianie utrudnili sobie drogę do drugiej ligi, a na konferencji prasowej Bartnicki rozpłakał się i podał się do dymisji.
– Dla mnie to jest mega ciężki mecz – powiedział rozgoryczony Bartnicki. Wiecie, że jestem z Lublina i przyszedłem tutaj półtora roku temu po to, żebyśmy zrobili awans do II ligi, a potem może i wyżej. Przychodziłem tutaj z lidera I ligi, bo myślałem, że w moim rodzinnym mieście możemy zrobić fajną piłkę. Dla mnie to mega ciężki dzień, naprawdę – powiedział prezes Motoru.
– Widocznie mnie to przerosło. Zrobiliśmy wszystko, żeby Motor był w II lidze. Może będzie. Wierzę w to. Jeszcze sezon się skończył i przepraszam was wszystkich, ale mnie to wszystko przytłoczyło – dodał.