Wisła doczeka się inwestora?
Ma on zostać mniejszościowym udziałowcem. – To początek końca kłopotów finansowych i wyjście klubu w kierunku najwyższych standardów – mówi prezes klubu, Marzena Sarapata.
Na ten moment nie ujawniono co to za inwestor. Wiadomo jedynie, że pakiet akcji ma przejąć w przeciągu dwóch miesięcy. Oczywiście przy założeniu, że wszystko się dobrze ułoży.
– Robimy ogromny krok do przodu w kierunku rozwoju, odbudowy potęgi klubu, a przede wszystkim osiągnięcia stabilizacji wśród najlepszych. Kilka ostatnich dni spędziliśmy w podróży. Przebyliśmy sześć tysięcy kilometrów różnymi środkami transportu i przez ponad dwie doby prowadziliśmy negocjacje z potencjalnym inwestorem zainteresowanym kupnem części akcji Wisły Kraków SA. Wcześniej przez kilka miesięcy wymienialiśmy dokumenty i poddaliśmy się audytowi ze strony inwestora, które to czynności wypadły pomyślnie – tłumaczy Marzena Sarapata.
Między stronami zawarto także umowę przedwstępną. – Na tym etapie nie możemy zdradzić personaliów i szczegółów, ale mogę powiedzieć, że ma to być wyjście Wisły Kraków do świata dużego, międzynarodowego biznesu z ogromnymi możliwościami, które daje związanie się z podmiotem o ogromnym autorytecie, który jest twórcą – samodzielnie bądź ze współudziałowcami – ponad stu rozpoznawalnych przedsiębiorstw na całym świecie. To byłby początek końca kłopotów finansowych i wyjście Wisły Kraków w kierunku najwyższych standardów – dodała prezes Wisły.
Większościowym właścicielem klubu pozostanie TS „Wisła”.