Z kraju 22 listopada 2011

Miasto poszuka sponsorów dla klubów

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, twierdzi, iż miasto będzie pomagało klubom szukać sponsorów. Jeszcze w grudniu dojdzie do spotkania na szczycie.

\"\"
Wezmą w nim udział przedstawiciele klubów, miasta oraz przedsiębiorcy. Jak decyzję tłumaczy Zdanowska? – Z inicjatywy klubów sportowych wystąpiłam do czołowych firm miasta i regionu z prośbą o zaangażowanie kapitału w pomoc naszym czołowym drużynom. Nie obiecuję sobie, że w ślad za tym wszystkie kluby będą miały od razu otwartą linię kredytową i będą mogły funkcjonować bardzo dobrze. Chcemy jednak prosić i zachęcać firmy do tego, by tworząc swoje budżety uwzględniły w nich również nasze kluby sportowe – przyznaje prezydent.

We wtorkowym spotkaniu ze Zdanowską uczestniczyli: Filip Kenig i Jakub Urbanowicz (ekstraklasa piłki nożnej i koszykówki męskiej, ŁKS), Mirosław Trześniewski (ekstraklasa koszykarek, ŁKS), Marcin Animucki (piłka nożna, Widzew), Ryszard Andrzejczak (ekstraklasa koszykarek, Widzew), Marcin Chudzik (ekstraklasa siatkarek, Budowlani) i Witold Skrzydlewski (1.liga żużlowa, Orzeł).

Co ważne, prezydent jest zdania, iż sport i jego odpowiednia promocja to bardzo ważna dla wszystkich mieszkańców miasta. – Bardzo rzadko spotkamy łodzianina, który nie bywa na jednej z imprez sportowych z udziałem naszych czołowych klubów i który nie lubi cieszyć się z ich sukcesów. Drużyn na najwyższym szczeblu rozgrywek mamy chyba najwięcej w Polsce. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że bez współpracy, bez pomocy biznesu samo miasto nie jest w stanie wspomóc tych wszystkich zespołów – twierdzi.

Zdanowska upatruje szansy dla łódzkiego sportu w nowych inwestycjach w mieście. Czy zaangażowanie władz przyniesie oczekiwany efekt? Kenig jest o tym przekonany: – Wszyscy jak tu stoimy jedziemy na tym samym wózku. Borykamy się z tymi samymi problemami, a nikt z nas nie cierpi na nadmiar gotówki. Sytuacja niektórych klubów jest wręcz bardzo ciężka. Podparcie się autorytetem miasta powinno pomóc przekonać ludzi, którzy zainwestowaliby tutaj w sport, że inwestycja taka im się opłaci.