Z kraju 23 kwietnia 2014

Kapitan Trefla zakłada się z fanami

Marcin Stefański jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych koszykarzy Trefla Sopot. Cechuje go waleczność oraz... słaba skuteczność rzutów wolnych.

Słabości trzeba obracać w siłę. I tak właśnie zamierza zrobić zawodnik, który w sezonie 2013/14 na 62 próby do kosza trafiał jedynie 22 razy. Skuteczność na poziomie 35,5 procent nie jest porywająca. 
 
– Na treningach moja skuteczność nie odbiega od tej notowanej przez pozostałych kolegów. Pracuję nad tym elementem i sam nie wiem, dlaczego w trakcie meczu piłka po moich wolnych nie zawsze wpada do kosza. Ostatnio w Ergo Arenie jednak się nie pomyliłem i jestem przekonany, że w meczu z Anwilem będzie podobnie – tłumaczy się Stefański.
 
Aby poprawić skuteczność postanowił założyć się z fanami. O co? Otóż, jeśli Stefański w potyczce z Anwilem choć raz zaliczy pudło z linii rzutów wolnych, w ogłoszonym wcześniej terminie uda się na sopocką plażę i w obecności fanów rzuci się do morza. Jeżeli jednak zanotuje 100 proc. skuteczności (niezależnie od liczby prób), wiosenną kąpiel w ustalonym terminie zaliczą wszyscy, którzy zechcą się z nim założyć. 
 
 Śmiałkowie mogą podejmować wyzwanie za pośrednictwem utworzonego wydarzenia na fanpage’u Trefla: „Podejmij wyzwanie Stefana”. 
 

– Oczywiście nie będę w stanie zmusić nikogo, by stawił się w umówionym miejscu i czasie i wraz z innymi kibicami zanurzył się w wodzie. Wierzę jednak, że każdy fan, który w ten sposób będzie próbował mnie zmotywować do celnych rzutów, zachowa się później honorowo i wykona swoje zadanie – dodaje koszykarz.