Z kraju 18 kwietnia 2014

Janowicz wyszedł z twarzą

Atlas wykazał się świetnym pomysłem i jeszcze lepszą rywalizacją. Jerzy Janowicz dołożył do tego dystans do swojej osoby. W ten sposób powstał spot w... szopie.

Janowicz, a także windsurfer Paweł Tarnowski i kierowca wyścigowy Maciej Steinhof wsparli w ten sposób nowy produkt firmy – białe farby wewnętrzne. Stąd zaproszenie na stronę ZrobimyCieNaBialo.pl.
 
– Zostaliśmy zaproszeni przez firmę Atlas do udziału w dowcipnym teledysku związanym z kampanią nowych produktów – opowiada Tarnowski. – Całą sytuację traktujemy z dużym dystansem, liczyła się dla nas przede wszystkim dobra zabawa, a tej na planie nie brakowało. 
 
– W przypadku Atlasa zawsze mogę liczyć na budującą, ciekawą współpracę, pozytywną energię 
i ogromne poczucie humoru – mówi z kolei Jerzy Janowicz. – Cieszę się, że mogłem nagrać klip z Maćkiem i Pawłem, zwłaszcza, że ze względu na nasze treningi i plany wyjazdowe, bardzo rzadko mamy okazję spotkać się w pełnym składzie.
 
W spotach pojawiają się także profesjonalni wykonawcy. Ich udział to kontynuacja sposobu komunikacji łódzkiej firmy i projektów realizowanych we współpracy z wykonawcami. W ubiegłym roku wzięli oni udział w tworzeniu reklamy o „glazurnikach-astronautach", układających płytki w przestrzeni kosmicznej. 
 
– Wykonawców Atlasa miałem przyjemność poznać już wcześniej, na wyścigach i rajdach – dodaje Maciej Steinhof. – Motto firmy to „Atlas wspiera fachowców", zarówno budowlańców, jak i nas, sportowców. Tym razem to my spotkaliśmy się, by wspierać Atlasa w nowym projekcie i myślę, że wyszło rewelacyjnie. Połączenie sportu i muzyki z produktami to świetny pomysł na promocję, a robota na planie naprawdę nam się kleiła. Czekam na kolejne projekty marketingowe od Atlasa.