25.01.2025 10:06

AdConference – klub i akademia. Jedność czy odrębne byty?

Klub i akademia – jedna struktura czy dwa odrębne byty? Podczas AdConference w Grodzisku Mazowieckim rozmawiano m.in. o współpracy seniorskich i młodzieżowych zespołów.

Udostępnij
AdConference – klub i akademia. Jedność czy odrębne byty?

Portal SportMarketing.pl jest partnerem medialnym pierwszej konferencji zorganizowanej przez AdSports.

Prelegentami podczas dyskusji o współpracy klubu z akademią byli Marek Śledź, dyrektor akademii Legii Warszawa, Tomasz Syska, dyrektor akademii Miedzi Legnica, Jakub Dębiec, dyrektor akademii Pogoni Grodzisk Mazowiecki oraz Artur Kolator wiceprezes MZPN ds. sportowych.

Jesteśmy mistrzami w dewaluacji pewnych wartości. Wartość akademii jest dewaluowana przez czynniki marketingowe, które są ważniejsze od merytorycznych. Często nadużywamy nazwy akademia. Często ośrodki, które nie dysponują pewnymi standardami, są nazywane akademiami. Żyjemy w czasach, gdzie element marketingowy jest elementem ponadmerytorycznym. To jeden z błędów, który nie pozwala na wyścig jakościowy z klubami, w których element merytoryczny jest ważniejszy – mówił Marek Śledź.

Piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na świecie. Widać, jak duże jest nią zainteresowanie i musimy stworzyć warunki, aby dzieci miały możliwość uprawiania tej dyscypliny sportu. Powinno być rozdzielenie akademii profesjonalnej od akademii Grassroots. Teraz na treningach jest więcej kibiców, niż na meczach za moich czasów. Dzisiaj rodzic pojawia się na treningu i chce być fachowcem. Każdy uważa, że jego dziecko będzie Lewandowskim. Tutaj jest duża nasza rola w tym, aby uświadamiać, że może 1-2 procent uprawiających piłkę z niższych lig, stanie się zawodowymi piłkarzami – dodał Artur Kolator.

Prelegenci stwierdzili, że trenerzy w mniejszych klubach powinni być przede wszystkim pasjonatami, którzy skupią się na „dostarczaniu perełek” do profesjonalnych akademii. Problemem są też pieniądze. Trenerzy nie mogą liczyć na duże wynagrodzenie, ponieważ to wiązałoby się ze znacznym podwyższeniem składek od rodziców.

Składki za szkolenie u nas występują do kategorii U13. Reprezentuję klub, ale nie oddzielałbym akademii od klubu, ponieważ funkcjonujemy w jednej strukturze. Wartości i kierunek, w którym idzie dany klub, są bardzo istotne. Jeżeli w klubie jest akademia, to są pieniądze. One dają nam możliwości, w jakiej formie możemy rozwinąć klub. Ponad dwa lata temu Miedź po raz drugi spadła z Ekstraklasy i to był moment przełomowy. Budżet zespołu seniorskiego został utrzymany, ale akademia zyskuje teraz rekordowe środki. To nie jest komercja. Nie zarobimy na akademii wielkich pieniędzy, dopóki nie zrobimy wielkich transferów. Jeśli wychowamy zawodnika, który będzie mógł zaprezentować się kibicami w swoim mieście, to nikt w tym momencie nie zastanawia się nad kosztami. Wtedy serce zabije mocniej – dodał Tomasz Syska.

Nawet w programie certyfikacji PZPN nie jest używane słowo akademia, lecz szkółka. Są akademie komercyjne, zakłada działalność, uzbiera składki, zbiera dzieci. Pytanie, co kluby robią z pieniędzmi ze składek. Obecne czasy to nie jest wina dzieci. To my wymyśliliśmy im obecną rzeczywistość. Potrzeba ustandaryzowania pewnych rzeczy. Kluczowa jest wizja klubu. Chcemy wychować zawodnika, który trafi do pierwszego zespołu – podsumował Jakub Dębiec.

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko