21.01.2025 15:56

W 2024 nie miał sobie równych. Imponujące liczby Roberta Lewandowskiego

Nie tak dawno został wybrany najbardziej wpływowym człowiekiem polskiego sportu w rankingu „Forbesa”. Regularnie zdobywa kolejne bramki w Barcelonie i jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Robert Lewandowski ma za sobą bardzo dobry okres. Przyjrzeliśmy się analizie obecności w mediach kapitana reprezentacji Polski. Dane Instytutu Monitorowania Mediów robią wrażenie.

Udostępnij
W 2024 nie miał sobie równych. Imponujące liczby Roberta Lewandowskiego

Najlepszy polski piłkarz w historii, niesamowity ambasador naszego kraju na całym świecie. Robert Lewandowski od lat jest marką globalną i sportowcem znanym na każdym krańcu globu. W naszym kraju budzi niesamowite zainteresowanie. Nie ma dnia, w którym nie można byłoby znaleźć nowych artykułów i wzmianek na temat napastnika Barcelony.

Instytut Monitorowania Mediów przygotował specjalną analizę obecności w mediach Roberta Lewandowskiego. Liczby są imponujące.

Od 1 stycznia do 31 lipca 2024 roku pojawiło się 178 tysięcy publikacji na temat Lewandowskiego. Łączny zasięg wynosił… 3,7 mld, co dzieliło się na: 1 mld – telewizja, 966 mln – portale internetowe, 939 mln – radio, 521 mln – prasa, 287 mln – social media. Ekwiwalent reklamowy „marki” Robert Lewandowski wynosił 1,2 mld złotych.

Jeżeli chodzi o sam wydźwięk medialnych wzmianek, blisko 17 tysięcy miało charakter pozytywny, 152 tys. neutralny i dziewięć tysięcy negatywny. Co ciekawe, najczęściej „Lewym” interesowały się media ogólnoinformacyjne, a nie sportowe. Widzimy tu dużą dysproporcję: 134 tysiące – 36 tysięcy. Najwięcej publikacji powstało w województwie mazowieckim (6491), jednak przewaga nad śląskim była minimalna (6428).

W czołówce mediów wspominających o napastniku Barcelony były Wydarzenia 24, TVP Info, portale twoje-miasto, naszemiasto i Onet. Z kolei dziennikarzami, którzy w pierwszej połowie 2024 roku najczęściej pisali bądź mówili o Lewandowskim, byli Michał Rawa i Jacek Kmiecik.

Robert Lewandowski to ikona polskiego sportu i właściwie okręt flagowy w polskim sporcie. Liczby mediowe, które generowane są na skutek zainteresowania jego osobą, są olbrzymie i właściwie nie mogą nie robić wrażenia. Niezależnie od dyskusji o zasadności takiej „waluty” jak ekwiwalent reklamowy, jest to miernik, który wymownie obrazuje ekspozycję danej marki i jej ogólną siłę i rozpoznawalność rynkową. Lewandowski to jedna z niewielu polskich marek rozpoznawalna i ceniona globalnie. W tej beczce miodu jest jednak też łyżka dziegciu. Na uwagę zasługuje nastawienie do marki określane tu wydźwiękiem medialnym. Z jednej strony widać jak dużo osób w ogóle interesuje się naszym zawodnikiem, dominuje zainteresowanie ogólne i wydźwięk neutralny. Ale z drugiej strony trzeba zauważyć, że proporcje publikacji negatywnych oscylują w granicach 38-52% tych pozytywnych. Wiadomo jednak, że ma to związek ze słabszymi występami sportowymi, zawiedzionymi nadziejami kibiców, zwykle na poziomie reprezentacyjnym czy po prostu naturalnymi konsekwencjami etapu schyłku kariery – dodał Grzegorz Kita, ekspert z zakresu marketingu i konsultingu sportowego, CEO Sport Management Polska.

Druga część poprzedniego roku była nieco mniej obfita w publikacje, ale tutaj musimy wspomnieć, że raport obejmuje okres od 1sierpnia do 31 grudnia. W tym czasie powstało 120 tysięcy publikacji, co dało 2,9 mld zasięgu.

Ekwiwalent reklamowy (AVE) wyniósł 917 mln złotych, a sam wydźwięk publikacji prezentował się następująco: 13 tysięcy pozytywnych, 101 tys. neutralnych i pięć tys. negatywnych.

Od sierpnia do grudnia widzieliśmy jeszcze większą różnicę, jeśli chodzi o rozkład informacji ze względu na profil źródła. Ponad 86 procent publikacji pojawiło się w mediach ogólnoinformacyjnych. W gronie najczęściej informujących mediów nie doszło do zmian. Ponownie na czele znalazły się Wydarzenia 24, TVP Info oraz wcześniej wspomniane portale twoje-miasto, naszemiasto i Onet.

Druga część poprzedniego roku była dla „Lewego” znacznie lepsza pod względem sportowym. To miało duże przełożenie na publikacje w social mediach. Na czele w tym zestawieniu znalazły się portale i konta, które zajmują się publikacjami na temat Barcelony. W TOP3 pojawiły się BarcaInfo, Barca.pl oraz portal Meczyki.

Robert Lewandowski potwierdził status najpopularniejszego reprezentanta najpopularniejszej dyscypliny sportowej w Polsce. Z danych wyszukiwań Google wynika nie tylko to, że w 2024 Lewandowski był najpopularniejszym polskim piłkarzem, ale również, że żadnego innego globalnego przedstawiciela piłki kopanej nie szukaliśmy w Google częściej niż właśnie Roberta Lewandowskiego. Napastnik FC Barcelony pozostawił w tle takie piłkarskie ikony jak Cristiano Ronaldo czy Lionela Messiego. Nie oznacza to jednak, że Lewandowski był najczęściej wyszukiwanym przez Polaków sportowcem. W tym zestawieniu brylowała Iga Świątek, z którą piłkarz od lat “rywalizuje” o miano tego najpopularniejszego w wynikach wyszukiwania w Polsce. Warto zauważyć, że trend wyszukiwań dot. Lewandowskiego wyraźnie skorelowany jest z trendami zapytań o FC Barcelonę i piłkarską reprezentację Polski. Dobra postawa katalońskiego zespołu w sezonie 2024/2025 sprawia, że w ostatnich miesiącach RL9 “zyskuje” w trendzie zapytań i można oczekiwać, że 36-latek rzuci Świątek wyzwanie w walce o miano najczęściej wyszukiwanego polskiego sportowca w Google w 2025 – podsumował w rozmowie ze „SportMarketing.pl” Dawid Prokopowicz, Google (Business & Sport).

Udostępnij
Jakub Kłyszejko

Jakub Kłyszejko