Aktualności 24 maja 2024

Polka odpowiada za jeden z najważniejszych meczów w sezonie. „To ogromny krok w rozwoju”

Małgorzata Buffini od sześciu lat pracuje w UEFA. Jest odpowiedzialna m.in. za organizację finału Ligi Mistrzyń. Najważniejszy mecz w kobiecym futbolu zostanie rozegrany w sobotę na stadionie w Bilbao. – Mówi, że największym zwycięstwem dla wszystkich będzie pełen stadion, obrazujący jak bardzo rozwinęła się kobieca piłka nożna – powiedziała w rozmowie z portalem "SportMarketing.pl".

Więcej o pracy Polki w UEFA można dowiedzieć się z naszej rozmowy, którą przeprowadziliśmy w sierpniu. Małgorzata Buffini (wcześniej Chrzanowska) rozpoczęła pracę od biura prasowego, a obecnie jest odpowiedzialna za organizację najważniejszego kobiecego meczu w sezonie.

TUTAJ MOŻESZ PRZECZYTAĆ OBSZERNY WYWIAD Z MAŁGORZATĄ BUFFINI [KLIKNIJ]

Na San Mames w Bilbao Barcelona zmierzy się z Olympique Lyon. Hiszpański obiekt zostanie wypełniony w komplecie. Zainteresowanie tym spotkaniem było ogromne.

Zakres moich obowiązków jest dosyć szeroki. Jako lider projektu pracuję nad finałem już od ponad roku. Zarządzanie projektem wiąże się z planowaniem przygotowań, koordynacją wszystkich departamentów pracujących przy finale – np. działem sportu, mediów czy biletów, jak również regularnymi kontaktami z federacją organizującą, stadionem i miastem. W samym Bilbao, będziemy dopinać przygotowania na ostatni guzik. Codziennie np. będę prowadziła spotkania ze wszystkimi działami pracującymi nad finałem, żeby szybko wyłapać i pomóc rozwiązać elementy, które mogły ulec zmianie na ostatnią chwilę. Zawsze się takie zdarzają. Znając również drużyny finałowe od trzech tygodni, duża część pracy skupia się na dostosowaniu planów do nich, ilości fanów, które planują przyjechać z każdego klubu, choreografii na mecz, jak również indywidualnych zapytań od drużyn. Jest to bardzo intensywny okres, ale również bardzo ekscytujący – wspaniale zobaczyć miasto, które zaczyna być ubrane w barwy finału, branding na stadionie. Wszyscy ciężko pracują nad rozwojem tego meczu, więc najlepszym wynagrodzeniem będzie zobaczenie pełnego i głośnego stadionu w sobotę – powiedziała nam Małgorzata Buffini.

Po raz kolejny finał kobiecej Ligi Mistrzyń obejrzy komplet kibiców. W tym roku bilety na to wydarzenie rozeszły się wyjątkowo szybko. Dodatkowo w Bilbao pojawi się duża grupa fanów jednej i drugiej ekipy. Sympatycy futbolu, którym nie udało się kupić wejściówek, obejrzą mecz w specjalnej strefie kibica.

Zgadza się, jest to drugi finał z rzędu, który jest całkowicie wyprzedany, z tym że w ubiegłym roku stadion miał trochę ponad 30 000 miejsc, a w tym – ponad 50 000. Jest to ogromny krok w rozwoju kobiecej piłki nożnej. Wspólnie z miastem Bilbao postawiliśmy na bardzo mocną kampanię promocyjną w regionie. Przed stadionem już kilka miesięcy temu postawiono statuetkę z dziewczynką, symbolizującą marzenia, które mogą się spełnić u każdego. Niedawno pojawił się też spot z Irene Paredes, zawodniczką, która urodziła się niedaleko od Bilbao i która zagra w Finale w barwach Barcelony. Mówi, że największym zwycięstwem dla wszystkich będzie pełen stadion, obrazujący jak bardzo rozwinęła się kobieca piłka nożna. Komunikacja i promocja wokół finału bardzo mocno opiera się na pokazaniu małym dziewczynkom, że wszystko jest możliwe i równocześnie, mobilizacja wszystkich do udowodnienia światu ile kobieca piłka nożna ma do zaoferowania. Ten, kto będzie miał okazję przyjechać do Bilbao, zobaczy, że miasto, które zazwyczaj jest w czerwonych barwach lokalnego klubu – Athletic Bilbao, zmieniło się na niebieskie barwy finału kobiecej Ligi Mistrzów. Miasto Bilbao wykonało niesamowitą pracę w promowaniu finału i nie możemy się doczekać, żeby pokazać efekt końcowy kibicom, którzy wybiorą się na finał – dodała nasza rozmówczyni.

Już teraz możemy powiedzieć, że czeka nas wyjątkowe widowisko. Dotychczas żaden „kobiecy mecz” nie był aż tak mocno „opakowany” marketingowo i medialnie. Hiszpania coraz mocniej żyje kobiecym futbolem. W kolejnym sezonie drużynę być może zwyciężczyń Ligi Mistrzów wzmocni Ewa Pajor, jedna z najlepszych napastniczek na świecie.

Dwa lata temu, mieliśmy te same drużyny w finale w Turynie, stadion był niewiele mniejszy, jednak dużo trudniej było go zapełnić. Teraz widzimy zdecydowanie większe zainteresowanie kibiców zarówno lokalnych, jak i obu drużyn. Ponad połowa stadionu będzie w barwach drużyn finałowych. Jest to kolejny dowód na rozwój tego finału, gdzie jeszcze do niedawna, niewielka ilość kibiców przemieszczała się za drużyną, a stadion głównie zapewniali kibice lokalni. Po raz pierwszy, z uwagi na bardzo dużą ilość fanów Barcelony, którzy przyjadą do Bilbao, łącznie z klubem organizujemy dla nich specjalne miejsce w mieście, gdzie będą mieli zorganizowane atrakcje klubowe – gry, zabawy, DJ, etc. Istnieje to od dawna w męskiej piłce nożnej, ale po raz pierwszy na taką skalę będzie zorganizowane w kobiecej. Widzimy też ogromne i wciąż rosnące zainteresowanie sponsorów i telewizji. Zachęcam więc wszystkich do włączenia telewizora 25 maja o 18:00 – na pewno czeka nas wyjątkowe widowisko – podsumowała Buffini.