Artykuły 17 sierpnia 2021

Liczy się oryginalność. Nietypowe prezentacje transferów piłkarskich!

Cały piłkarski świat żył przeprowadzką Leo Messiego do PSG. Mowa bowiem o najgłośniejszym ruchu transferowym ostatnich lat. Nic dziwnego, że wielu kibiców z wielką niecierpliwością oczekiwało prezentacji Argentyńczyka w klubie z Paryża. Ostatecznie zespół z Ligue 1 postawił przede wszystkim na jakość, publikując materiał wideo przedstawiający podróż przez klubowy obiekt, aż do stojącego na środku boiska Messiego. Niektórzy sympatycy z pewnością czuli rozczarowanie w wyniku braku pewnego "boom". Przeszłość udowadnia nam, iż można zrobić naprawdę oryginalną prezentację transferu, bez wydawania wielkich pieniędzy.

Rywalizacja nie tylko na boisku

Rozwój mediów społecznościowych, a także idące za tym korzyści z prowadzenia social mediów sprawiają, iż kluby piłkarskie prowadzą zawziętą rywalizację w wielu kategoriach, nie tylko tych związanych z boiskowymi wydarzeniami. Mowa konkretnie o wykorzystywaniu potencjału z ruchów transferowych.

Nowy piłkarz w zespole jest nie tylko szansą na wzmocnienie drużyny, ale również pozwala poprawić klubowe statystyki związane z mediami społecznościowymi. Kibice z wielką niecierpliwością czekają na ogłoszenie transferu. Im ciekawsza prezentacja, tym większa szansa, iż zdjęcie lub materiał wideo dotrze do szerszej publiczności.

Jest to zatem dobry sposób na zyskanie popularności dla nieco mniejszych klubów, które tym samym mogą zyskać upragniony rozgłos. Pozostaje pytanie, czy możliwości finansowe stoją na przeszkodzie, by stworzyć oryginalną prezentację zawodnika?

Liczy się kreatywność

Przykłady, jakie zostaną przedstawione w tekście udowadniają nam, iż wielkie pieniądze nie są najważniejszym czynnikiem warunkującym sukces przy ogłoszeniu nowego piłkarza. Oczywiście można pójść drogą paryskiego klubu, który z pewnością przeznaczył pewną, dość dużą kwotę, by stworzyć prawie dwuminutowy materiał wideo z prezentacją Leo Messiego.

W aspektach technicznych, nie można tutaj nic zarzucić PSG. Spora grupa sympatyków oczekiwała jednak prawdziwego “boom”, które przysłowiowo rozniesie cały internet. Tego jednak zabrakło. Trudno mówić także o wielkiej kreatywności. Co prawda materiał wygląda bardzo profesjonalnie, ale jest raczej dość tradycyjną formą ogłoszenia nowego piłkarza.

Czas zatem przedstawić oryginalne prezentacje, które na pewno odstają od typowych przedstawień zawodników.

Alexis Sanchez gra na fortepianie

W 2018 roku Manchester United sprowadzić z Arsenalu Alexisa Sancheza. Był to bardzo głośny ruch. Przede wszystkim mowa o przeprowadzce piłkarza wewnątrz ligi i to jeszcze między drużynami, które w przeszłości toczyły wielkie boje. Po drugie, Sanchez wydawał się świetnym wzmocnieniem “Czerwonych Diabłów”, gdyż Chilijczyk w barwach londyńskiego klubu zaliczył genialny sezon 2016/2017, strzelając aż 24 gole oraz zaliczając 11 asyst.

Przy takim wydarzeniu Manchester United nie mógł przejść obojętnie, przedstawiając tylko zawodnika z koszulką i podpisem “Witamy”. Zespół z Old Trafford przygotował materiał wideo, na którym Alexis Sanchez gra na… fortepianie.

Odbiór tego materiału był dość mieszany. Niektórzy sympatycy docenili pomysł, inni natomiast wykorzystywali później tę prezentację w formie drwin z przygody Sancheza w Manchesterze United. Chilijczyk nie podbił Old Trafford, dlatego część osób określała grę Sancheza na fortepianie jako najlepszy występ zawodnika w barwach wielokrotnego mistrza Anglii.

Z jednym zgadzali się wszyscy. Była to oryginalna forma prezentacji, przy której nie można było przejść obojętnie. Potwierdza to chociażby fakt, iż w tym samym miesiącu szkocki klub Motherwell FC wykorzystał pomysł, tworząc parodię przy ogłoszeniu piłkarza.

Sukces ekipy Motherwell potwierdzają liczby. Klub ma aktualnie (stan na 13.08.2021) prawie 52 tys. obserwujących na Twitterze. Pod powyższym materiałem wideo z 2018 roku zgromadzili prawie 53 tys. polubień i ponad 35 tys. retweetów. Niesamowity wynik.

ComeToBesiktas

Pisaliśmy o tym, iż przy prezentacji piłkarza wielkie nakłady finansowe nie są potrzebne. Przykład Besiktasu udowadnia także, iż furorę potrafi zrobić także materiał, którego jakość na wielu płaszczyznach, nie tylko technologicznych, jest tak słaba, że aż wzbudza wielki ubaw i staje się prawdziwym hitem.

Sporo osób domyśla się, o jaką prezentację chodzi. W 2017 roku Besiktas sprowadził Pepe z Realu Madryt, a także Alvaro Negredo z Valencii. Wideo wręcz w tragicznej jakości, do tego marna gra aktorska głównych bohaterów, czyli zawodników. Mimo to, ten materiał stał się na tyle popularny, że przez dłuższy czas kibice używali zwrotu “Come to Besiktas”.

Wykorzystany materiał

Wyciąganie wpisów piłkarzy jest dość powszechną praktyką w momencie ogłaszania transferu. Zdarzają się bowiem przypadki, kiedy to zawodnicy w przeszłości publikowali posty, które kompletnie nie pasują do zmiany klubu. Dla przykładu, zawodnik pisał, iż sympatyzuje z drużyną, która jest wielkim rywalem jego nowego zespołu.

Taką sytuację doświadczył Matt Doherty, który w 2020 roku dołączył do Tottenhamu. Irlandczyk w przeszłości nie krył swojej sympatii do Arsenalu, lokalnego rywala “Kogutów”. Wyciągnęli to oczywiście sympatycy “Kannonierów”, którzy drwili z tego tuż przed ogłoszeniem transferu.

Tottenham postanowił wykorzystać moment i umieścił motyw usuwania wpisów przez Doherty’ego w prezentacji piłkarza. Taki real-time marketing w momencie ogłaszania transferu.

Polski akcent

Co prawda głównym założeniem jest skupienie się na prezentacjach nowych zawodników, ale dla polskiego zespołu zrobimy wyjątek. Trudno bowiem nie wyróżnić projektu Wisły Płock przy ogłaszaniu nowego kontraktu Piotra Tomasika. Gracz ekipy “Nafciarzy” wcielił się w rolę Carla „CJ-a” Johnsona, czyli głównego bohatera GTA: San Andreas.

Realizacja tego materiału stoi na tak wysokim poziomie, iż projekt Wisły Płock udostępniały zagraniczne media, które były zachwycone produkcją “Nafciarzy”. Trudno tutaj się do czegoś przyczepić. Świetny pomysł, genialna realizacja.

Dopasowany na Tinderze

Tinder cieszy się dość sporą popularnością. Formuła tego mobilnego portalu randkowego sprawia, iż wydawało się kwestią czasu, aż jeden z klubów połączy tę aplikację z ogłoszeniem transferu. Zamysł Tindera polega bowiem na tym, że użytkownik na podstawie zdjęcia, a także opisu decyduje, czy chce nawiązać kontakt z drugą osoba. Jeśli zamierza to zrobić i druga osoba to odwzajemni, mamy do czynienia z dopasowaniem.

Kliknij w obrazek, by wyświetlić filmik

Tindera przy ogłoszeniu transferu wykorzystał w 2017 roku angielski klub Yeovil Town F.C., który zaprezentował Oscara Goberna. 30-latek wielkiej kariery w tym zespole nie zrobił, gdyż zaledwie kilka miesięcy później odszedł do Eastleigh.

Jak w filmie

Czy mogliśmy oczekiwać nieco więcej od prezentacji Leo Messiego w PSG? Nawet biorąc pod uwagę same wykonanie? Jeśli spojrzymy na projekt, jaki stworzyła “skromna” Vitória Guimaraes, trudno nie odnieść wrażenia, iż rzeczywiście mogliśmy. We wrześniu 2020 roku do portugalskiego klubu dołączył Ricardo Quaresma.

Co prawda 37-latka najlepsze lata kariery ma już za sobą, ale dla Vitorii zakontraktowanie takiego zawodnika było sporym wydarzeniem, dlatego stworzyli niesamowity materiał wideo.

Czy trzeba tutaj coś więcej pisać? Świetnie dobrana muzyka, materiał stworzony w malowniczym miejscu. Trzeba po prostu usiąść wygodnie i zobaczyć.

Złapani do pokeballa

Jakiś czas temu powrócił wielki trend Pokemonów. Wszystko za sprawą gry Pokemon GO, która cieszyła się ogromną popularnością. Ludzie zaczęli przemierzać wiele kilometrów. Wszystko po to, by złapać pokemony. Popularność słynnej serii wykorzystał zespół Vancouver Whitecaps FC, który za pośrednictwem gry zaprezentował piłkarzy.


Być może porównanie zawodników do pokemonów jest nieco kontrowersyjnym ruchem, ale sam zamysł z pewnością można docenić.


Wniosek z powyższych przykładów jest dość oczywisty. Możliwości finansowe, a nawet techniczne nie leżą na przeszkodzie, by stworzyć prezentacje piłkarza, która podbije internet. Wszystko zależy od osób, które w danym klubie odpowiadają za przygotowanie odpowiedniego materiału.