Redakcja 22 kwietnia 2013

Faworyzowany Polimex?

Podczas budowy stadionu Wisły Kraków kilkakrotnie nie wyłaniano wykonawcy w drodze przetargu, a z wolnej ręki, co mogło narazić miasto na milionowe straty.

\"\"Okazuje się, że krakowski Zakład Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKIT) wielokrotnie łamał prawo podczas budowy stadionu Wisły Kraków. Nie zawsze wyłaniano bowiem wykonawców w drodze przetargu, przez co łamano ustawę o zamówieniach publicznych.

Przy zamówieniach o wartości powyżej 56 tysięcy złotych urzędnicy powinni organizować przetargi, chyba że dane zadanie może wykonać tylko jedna firma. Poniżej tej kwoty stosuje się tak zwane zamówienia z wolnej ręki – wybiera się konkretnego wykonawcę, z którym negocjuje się cenę.

Problem w tym, że procedura zamówienia z wolnej ręki była w Krakowie stosowana do milionowych inwestycji. Chodzi między innymi o wykonanie systemu oddymiania i odpowietrzania klatek schodowych wraz z innymi zabezpieczeniami przeciwpożarowymi na stadionie Wisły Kraków – koszt to 11,6 miliona złotych.

Do tego dochodzi także montaż instalacji elektrycznych (w tym stadionowej telewizji), systemu sprzedaży biletów i nagłośnienia boiska (22,9 miliona złotych) oraz dodatkowe prace na trybunach zachodniej (4,3 miliona złotych) i północnej (5,6 miliona złotych). Każdą z tych prac mogło wykonać przynajmniej kilka firm.

Dziwnym zbiegiem okoliczności wszystkie z tych zleceń (oprócz ostatniego) otrzymała firma Polimex Mostostal. Jacka Majchrowskiego (prezydent miasta) i Joannę Niedziałkowską (dyrektorka zarządu) uznano za winnych w sprawie dwóch inwestycji, ale nie zostali oni ukarani…