Rekordowa liczba punktów polskich klubów w europejskich pucharach
17 kwietnia Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok zakończyły zmagania w Lidze Konferencji na etapie ćwierćfinałów. To oznacza, że Polska kończy sezon w Europie z rekordowym dorobkiem 11 750 punktów w rankingu UEFA. To najlepszy wynik w historii naszych klubów!
W sezonie 2024/25 Polskę reprezentowały:
Legia Warszawa – 5.250 pkt
Jagiellonia Białystok – 5.000 pkt
Wisla Kraków – 1.000 pkt
Śląsk Wrocław – 0.500 pkt
Dodatkowe miejsce w eliminacjach Ligi Mistrzów
Nie tylko w tym sezonie polskie drużyny spisały się znakomicie. Możemy bowiem mówić o swoim ukoronowaniu pięcioletniego cyklu, który właśnie dobiegł końca i zapewnił Polsce 15 miejsce w rankingu UEFA. Dzięki temu w sezonie 2026/27 aż pięć polskich drużyn zagra zagra w europejskich pucharach, w tym dwie w eliminacjach Ligi Mistrzów.
𝙃𝙞𝙨𝙩𝙤𝙧𝙮𝙘𝙯𝙣𝙮 𝙨𝙚𝙯𝙤𝙣 𝙥𝙤𝙡𝙨𝙠𝙞𝙘𝙝 𝙠𝙡𝙪𝙗𝙤́𝙬 𝙬 𝙀𝙪𝙧𝙤𝙥𝙞𝙚!
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 18, 2025
W czwartek @LegiaWarszawa i @Jagiellonia1920 zakończyły swoje świetne kampanie w @Conf_League na etapie ćwierćfinałów. Tym samym 𝙋𝙤𝙡𝙨𝙠𝙖 𝙠𝙤𝙣́𝙘𝙯𝙮 𝙨𝙚𝙯𝙤𝙣… pic.twitter.com/lDUF873RtT
Liga Konferencji przysłużyła się polskiej piłce
W ciągu ostatnich pięciu lat reprezentowało nas na arenie międzynarodowej 10 klubów. To był okres pełen wyzwań, w szczególności naznaczonych pandemią, ale też zmian systemów rozgrywek krajowych i europejskich, czego efektem było wprowadzenie Ligi Konferencji, w której polskie kluby znakomicie się odnalazły. Miejmy na uwadze, że przed brawurową kampanią Jagiellonii i Legii swego czasu także Lech Poznań poczynał sobie śmiało w tych rozgrywkach.
Bartłomiej Najtkowski
Więcej Aktualności
Szymon Marciniak został zaatakowany przez hiszpańskich kibiców w mediach społecznościowych. Kilkadziesiąt tysięcy oszczerczych komentarzy!
Nie milkną echa rewanżowego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów między Interem Mediolan a Barceloną. Spotkanie zakończone triumfem Włochów obfitowało w gole (4:3), jednak nie zabrakło też spornych sytuacji, które bulwersują fanów Barcy. Oni obarczają winą za niepowodzenie swojej drużyny Szymona Marciniaka.
