Redakcja 19 września 2012

Wypłacalna „polityka”…

Okazuje się, że nie wszyscy muszą czekać miesiącami na płatności z Narodowego Centrum Sportu – wystarczy być politykiem, aby ruszyć ziemię...

\"\"
Co więcej nie trzeba brać udziału w przetargach. I tak oto jedyna firma, która otrzymała już swoje wynagrodzenie należy do warszawskiego radnego z PO, a pracę wykonywała nie jako podwykonawca, ale jako firma bezpośrednio zatrudniona przez NCS.

Firma, o której mowa to Aluglass, realizująca na Stadionie Narodowym w Warszawie prace za około 58 milionów złotych. Nie jest wierzycielem, bo była zatrudniona bezpośrednio przez NCS, a nie wykonawcę obiektu.

CBA już badało tą sprawę i nie znalazło powodów, aby wszczynać kontrolę. Tymczasem na liście wierzycieli znajduje się ponad 30 firm, którym bliżej do upadłości niż odzyskania zainwestowanych pieniędzy… Zawsze znajdą się równi i równiejsi.