Aktualności 9 grudnia 2022

Robert Lewandowski: Piłkarze razem z kibicami są ofiarami tej sytuacji

Po kilku dniach ciszy, Robert Lewandowski udzielił wywiadu dla Przeglądu Sportowego Onet. Kapitan naszej reprezentacji wypowiedział się na temat słynnego już spotkania z premierem, a także rzekomych dyskusji i kłótni dotyczących premii. 

Spotkanie z premierem

W rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem, kapitan kadry zdradził kulisy spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim – To spotkanie trwało tak naprawdę parę minut przed naszym wyjazdem z hotelu na lotnisko. To była luźna rozmowa. Tam padła z ust premiera jakaś deklaracja, ale powiem szczerze, że my, piłkarze, nie traktowaliśmy tego tak bardzo poważnie. Nigdy nie było żadnej rozmowy, skąd by ta premia miała być, z jakich środków. Dla nas to były takie trochę wirtualne pieniądze.

My niczego nie oczekiwaliśmy, niczego nigdy się nie domagaliśmy i też nie wyciągnęliśmy rąk po publiczne pieniądze. Jest oczywiste, że lepiej, aby w ogóle tego tematu nie było, bo nie jechaliśmy na mundial dla pieniędzy, chcę to jasno powiedzieć. My traktujemy piłkę nożną i reprezentację przede wszystkim jako dumę – podkreśla Robert Lewandowski.

Jednym z głównych tematów dyskusji w mediach były rzekome spięcia w kadrze przed meczem 1/8 finału. Robert Lewandowski podkreślił, że żadnych konfliktów nie było, choć prawdą jest, iż został poproszony o stworzenie systemu podziału procentowego – Chcę więc jasno powiedzieć, że nie było żadnego sporu w reprezentacji między nami a sztabem czy trenerem. Zostaliśmy poproszeni, jako rada drużyny, żeby stworzyć nowy procentowy system podziału tej ewentualnej premii między zawodnikami.

Uznaliśmy między sobą, że ten system solidarnie powinien też obejmować zawodników rezerwowych. Wiedzieliśmy jednocześnie, jak wspomniałem wcześniej, że mówimy o wirtualnych pieniądzach i nie podchodziliśmy do tego zbyt serio. To nawet nie zostało nigdzie spisane, a cała rozmowa o podziale premii trwała pięć minut – mówi Robert Lewandowski.

Kibice i piłkarze ofiarami sytuacji

Zamieszanie, jakie pojawiło się po mistrzostwach świata przerasta powoli wszystkich zaangażowanych. Robert Lewandowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zaznaczył, że piłkarze wspólnie z kibicami są ofiarami tej sytuacji – Cała ta sprawa stała się trochę pretekstem do rozpętania wojny polsko-polskiej, w której jest chyba dużo polityki, sporów różnych frakcji, również wokół PZPN-u, wokół zwolenników i przeciwników trenera.

Tylko że to wszystko się dzieje poza piłkarzami, którzy razem z kibicami są ofiarami tej sytuacji. Każdy głos jest wykorzystywany, przekręcony, dopasowany do tezy, która danej osobie pasuje. I chyba piłka, zamiast łączyć ludzi, to nas tu podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze – oznajmił kapitan reprezentacji.