Ponad 4 tysiące kibiców obejrzało w Łodzi mecz Polska – Serbia
Spotkaniem z Serbią polskie siatkarki rozpoczęły zmagania w drugiej fazie grupowej Mistrzostw Świata. Biało-czerwone we wtorkowy wieczór przegrały 0:3, a spotkanie z wysokości trybun Atlas Areny obejrzało ponad cztery tysiące widzów.

Spotkanie przeciwko Serbii zapowiadało się na jedno z najtrudniejszych dla polskich siatkarek podczas tegorocznych Mistrzostw Świata. Wtorkowe rywalki naszej reprezentacji są obrończyniami tytułu i podczas obecnego Mundialu kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Nie inaczej tym razem, bowiem Polki musiały uznać wyższość Serbek przegrywając 0:3.
Ponad 4 tysiące kibiców w Atlas Arenie
Dla Polek było to pierwsze spotkanie drugiej fazy grupowej, której zmagania przeniosły się do Łodzi. Mecz z trybun Atlas Areny obejrzało dokładnie 4 385 kibiców. Tym samym spotkaniem z najwyższą frekwencją w Polsce pozostaje sobotnie starcie przeciwko Turcji. Wówczas w gdańskiej ERGO Arenie pojawiło się ponad siedem tysięcy kibiców.
Dostępne pozostają bilety na kolejne mecze Polek w Łodzi. Dzisiaj biało-czerwone zagrają z USA, a w piątek oraz sobotę podejmować będą odpowiednio Niemki i Kanadyjki. Ceny wejściówek zaczynają się od 29 złotych, a kończą na 59 złotych.
Trudna sytuacja w grupie
Porażka z Serbią była już trzecią z rzędu dla polskich siatkarek. Niestety sytuacja biało-czerwonych w tabeli nie jest najlepsza – Polki zajmują siódme miejsce i aby myśleć o awansie do ćwierćfinału potrzebują co najmniej dwóch zwycięstw w ostatnich trzech spotkaniach. Jednak nawet to może okazać się niewystarczające, by podopieczne Stefano Lavariniego wywalczył przepustkę do najlepszej ósemki Mistrzostw Świata.

Bartłomiej Płonka
Więcej Aktualności
Jeremy Sochan oczaruje Filipińczyków?
Dla San Antonio Spurs sezon 2024/25 już się zakończył, ale to nie oznacza, że Jeremiego Sochana zobaczymy w akcji dopiero za kilka miesięcy. Zawodnik Ostróg dołączy latem do reprezentacji Polski na zbliżającym się wielkimi krokami EuroBaskecie, gdzie biało-czerwoni wystąpią przed własną publicznością w katowickim Spodku.



