Aktualności 5 lipca 2022

Żużlowy ekspert zawieszony do końca lipca przez Canal+Sport

Zamiast komentować, wolał sugerować sędziemu, jakie powinien podjąć decyzja. Absurdalne wydarzenia z weekendowego meczu I ligi żużlowej szybko doczekały się wyjaśnień. Mirosław Jabłoński odpocznie od komentowania żużla w Canal+Sport.

Były żużlowiec od dłuższego czasu jest związany ze stacją Canal+Sport w roli eksperta. Jego głos najczęściej można usłyszeć przy okazji meczów PGE Ekstraligi. Duet z Tomaszem Dryłą to jedna z najbardziej charakterystycznych dwójek komentujących speedway w Polsce. Jak się okazuje Mirosław Jabłoński w miniony weekend mocno przesadził.

W sobotę Mirosław Jabłoński występował jako ekspert komentujący mecz Polonii Bydgoszcz z Orłem Łódź. Jak poinformował serwis Po-Bandzie.com.pl były zawodnik miał wejść do kabiny sędziowskiej i swoimi słowami nakłaniać arbitra Rafała Kobaka do konkretnych decyzji wpływających na przebieg wydarzeń na torze. – Potwierdziły się wstępne relacje, które dotarły do nas już po zakończeniu tego spotkania. Po przerwaniu wyścigu 11. komentator telewizyjny Mirosław Jabłoński pojawił się w pomieszczeniu sędziego i informował go, że ten popełnił błąd. Następnie miał sugerować mu podjęcie innej decyzji – powiedział na łamach portalu WP Sportowefakty Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ

Zawieszony przez Canal+Sport do końca lipca. To nie koniec?

Wczoraj Canal+Sport poinformowało o zawieszeniu Mirosława Jabłońskiego w obowiązkach komentatora do końca lipca. Jak się okazuje, to może nie być koniec. We wspomnianym tekście Zbigniew Fiałkowski mówi, że Główkna Komisja Sportu Żużlowego może domagać się większej kary dla sprawcy zamieszania. Przypomniał, że gdyby zrobiła to osoba funkcyjna, któregoś z klubów, czekałoby ją roczne zawieszenie. Zgodnie z regulaminem na wieżyczce sędziego może przebywać arbiter, przewodniczący jury oraz osoba odpowiedzialna za kontakt z telewizją.