FC Barcelona zamierza walczyć z użytkownikami TikToka
Podchodzi już pod nękanie?
Choć z pewnością wiele osób wie czym jest TikTok, to dla niewtajemniczonych wytłumaczymy w skrócie, iż mowa o mobilnej aplikacji, która polega na tworzeniu krótkich materiałów wideo. Im bardziej oryginalna i niekonwencjonalna treść, tym większa szansa na zdobycie popularności.
Tym kierują się użytkownicy TikToka, którzy mają możliwość z bliska oglądać piłkarzy Barcelony. Jak się okazuje, obecność tiktokerów wokół zawodników “Dumy Katalonii” nie jest niczym nowym. Leo Messi na początku miesiąca stracił cierpliwość z powodu prowokacji ze strony użytkowników aplikacji. Według ESPN, Argentyńczyk miał mieć starcie jednym z tiktokerów, wypowiadając następujące słowa: Nakręciłeś już mnóstwo takich samych filmików, nie możesz spędzić całego swojego życia na robieniu filmików z moim udziałem.
O działalności użytkowników TikToka przekonali się także Antoine Griezmann, Samuel Umtiti, Pedri oraz Frenkie de Jong. Wszyscy wspominani piłkarze mieli już nieprzyjemne sytuacje z tiktokerami.
Reakcja klubu
Według ESPN, Barcelona przeprowadziła wstępny rozmowy z policją na temat poprawy bezpieczeństwa wokół ich bazy treningowej. Mowa konkretnie o sytuacjach, kiedy to zawodnicy przyjeżdżają na trening oraz opuszczają obiekt. Służby poinformowały jednak, iż trudno uniemożliwić ludziom zbliżanie się do samochodów zawodników.