Aktualności 9 lutego 2021

Gamepass wygrał z TVP Sport – skąd tak skromna widownia finału SuperBowl w Polsce?

Rzutem na taśmę, Telewizja Polska zakupiła prawa do tegorocznego finału SuperBowl. Chociaż na świecie to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych, nad Wisłą, jak wynika ze statystyk, nie cieszyło się jednak przesadnie dużym zainteresowaniem.

Niemcy poza konkurencją

W Europie, jak poinformował Michał Kiedrowski ze sport.pl, starcie Kansas City Chiefs z Tampa Bay Buccaneers największą widownię zgromadziło w Niemczech (2,23 mln). Na dalszych miejscach jeśli idzie o zainteresowanie były Włochy (480 tys.) i Francja (398 tys.). W Polsce transmisję zdecydowało się oglądać nieco ponad 40 tys. widzów.

Game Pass wygrał z TVP Sport

Skąd taka niska oglądalność tego nie tylko sportowego wydarzenia nad Wisłą? Przyczyn jest kilka. Entuzjaści i pasjonaci, którzy NFL śledzą na co dzień, z pewnością korzystają z tzw. Game Pass, który umożliwia śledzenie rozgrywek na co dzień. Jeśli nie, to można się było na niego skusić tuż przed finałem, kiedy cena za jeden mecz wynosiła 0,99 centów.

Problemem z pewnością były również liczne reklamy. Dla widza nieprzyzwyczajonego do wpychania ich w każdej możliwej przerwie, był to widok niecodzienny, ale i męczący.

W USA też spadki

Warto też jednak wspomnieć, że telewizja w USA, jako źródło transmisji uzyskała najgorszy wynik od 2006 roku. Transmisję w CBS oglądało 96,4 mln widzów. To o 5,6 mln widzów mniej, w porównaniu z zeszłym rokiem, gdy transmisję przeprowadzał FOX. Najlepszy wynik padł z kolei w 2015 roku, kiedy transmisję z finału oglądało 114,4 mln widzów.