Redakcja 10 grudnia 2019

Zaskoczenie w Katowicach. Co będzie ze stadionem?

Raz po raz z Katowic dochodziły słuchy, że niebawem powstanie tam nowy, piłkarski stadion. Jednak teraz wybuchła bomba.

Miasto przeznaczyło na obiekt około 184,5 mln zł, taka też kwota pojawiła się w umowie z firmą RS Architekci. Jednak sama firma oszacowała, że koszt to… 561 mln zł. Dzień później okazało się, że popełniono błąd i chodzi o… 390 mln. 

Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic, w rozmowie z portalem „Gazety Wyborczej” przyznał, że też jest to szok dla miasta. – Nie stać nas na to. Myślę, że takiego wydatku nie zaakceptowaliby też katowiczanie. Warto również podkreślić, że nie życzyliśmy sobie żadnych zmian, które uzasadniałyby wzrost ceny o 300 proc. Jedyne, o co się zwróciliśmy, to zwiększenie pojemności stadionu z 12 tys. do 15 tys. dla widzów – powiedział.

Budowa miała wystartować w przyszłym roku i potrwać do 2021 roku. Jednak teraz nie jest już to takie oczywiste. Firma w ciągu 21 dni powinna poprawić projekt, ale czy kwota zmaleje aż tak znacząco? Miasto maksymalnie może przeznaczyć na budowę 204 mln, bo taka kwota została wpisana do Wieloletniego Planu Finansowego Katowic.