Redakcja 15 czerwca 2019

Raków nie zagra w Sosnowcu

RKS Raków Częstochowa na czas dostosowania swojego obiektu musiał szukać stadionu do rozgrywania meczów LOTTO Ekstraklasy.


Wydawało się, że jest już przesądzone, iż będzie to Sosnowiec. Ba, w Zagłębiu, które z najwyższą klasą rozgrywkową się pożegnało, zaczęli liczyć możliwe wpływy.

Tymczasem okazuje się, że Raków zagra w Bełchatowie, na stadionie, z którego na co dzień korzysta GKS. Jakie aspekty zdecydowały? – Pierwszy to ekonomia, zaś drugi – fakt, że stadion w Bełchatowie jest bardziej kameralny, a przez to w większym stopniu odpowiadający naszym potrzebom. Rozmawialiśmy z Bełchatowem długo. Wydawało się, że to temat nie do zrealizowania, ale w ostatniej chwili okazało się, iż da się przezwyciężyć problemy – powiedział Wojciech Cygan, prezes beniaminka Ekstraklasy.

W Sosnowcu są tą decyzją rozczarowani, a w Rakowie tłumaczą, że wygrała po prostu lepsza oferta. – Na miejscu szefów Zagłębia też czułbym gorycz, będąc w miarę przekonany, że pewne pieniądze stanowią element budżetu, a ostatecznie ich mieć nie będę. W takiej branży jednak się obracamy… Gdy pojawia się na stole lepsza oferta, trzeba ją rozważyć. Zagłębie w naszym położeniu zapewne podjęłoby podobną decyzję. Nie jest też tak, że trzymaliśmy coś w wielkiej tajemnicy – dodał Cygan.

Raków za możliwość gry zapłaci około o połowę mniej niż miałby to miejsce w Sosnowcu. Przypomnijmy, że tam mówiło się o 33 tys. od meczu.