Redakcja 5 marca 2015

Problemy Corinthians

Nowy stadion to nie zawsze same plusy. Przekonujemy się o tym w Polsce, przekonują się też w Ameryce Południowej. Mowa o Arena Corinthians.


Obiekt, na którym gra najpopularniejszy klub Brazylii jest fatalnie skomercjalizowany, a zadłużenie SC Corinthians względem wykonawcy obiektu, firmy Odebrecht, sięga 306,5 milionów euro.

Klub miał być wsparty przez władze miasta oraz brazylijski bank centralny, jednak przelewy w całości nigdy nie dotarły. Dlatego włodarze Corinthians musieli skorzystać z kredytów komercyjnych.

Co więcej, obiekt ciągle nie jest ukończony (tak, tak, w międzyczasie gościł mundial…). Trudno się dziwić, że przy tym całym zamieszaniu nie sprzedano praw do nazwy stadionu. Większym brakiem zrozumienia należy obdarzyć nieudolność przy wynajmie lóż. Jest to związane z próbami komercjalizacji na własną rękę. Choć tu działań na pewno nie ułatwiają trwające remonty.

Innymi słowy, z zapowiedzi i marzeń nic nie wychodzi. Bo przecież arena miała być nową jakością w brazylijskim futbolu, ba, w całej Ameryce Południowej. Na razie jest kulą u nogi, bo odbija się na stabilności finansowej klubu.