Redakcja 14 stycznia 2015

Ciąg dalszy problemów Stadionu Wrocław

Do prokuratury trafiło doniesienie Najwyższej Izby Kontroli dotyczące budowy Stadionu Wrocław. Jest to konsekwencja zeszłorocznego, krytycznego raportu NIK.


Kontrolerzy ujawnili, iż miasto mogło przepłacić inwestycję w obiekt na Euro 2012 o ponad 300 milionów złotych. Teraz NIK dodaje, iż jedna trzecia tej sumy mogła zostać wydana niezgodnie z prawem.

76 milionów miało trafić niegospodarnie do generalnego wykonawcy, firmy Max Bogl. Spółka Wrocław 2012 nie zakwestionowała umów, na podstawie których powinny być płacone pieniądze.

24 miliony wykonawca otrzymał za korekty pozwalające przyspieszyć prace. Mimo to obiektu nie ukończono w terminie. Następne 5 milionów kosztowała zmiana systemu zasilania. Według kontrolerów NIK nie było takiej potrzeby.

Tym samym, łącznie poza prawem mogło wypłynąć aż 116 milionów złotych. Teraz należy postawić inne pytanie. Czy prokuratura zgodzi się z NIK? Według mediów są duże szanse na odrzucenie wniosku.

Dodatkowo należy pamiętać, że sprawa wspomniany 24 milionów dla Max Bogl była już badana przez prokuraturę, która miała ją umorzyć.