Kosmiczny stadion w Birmingham ma kosztować miliardy
Birmingham City, klub z Championship, wzbudził zdumienie w mediach społecznościowych, prezentując wizualizację swojego nowego stadionu z pojemnością 62 tys. kibiców. To futurystyczny projekt.
Swego czasu z drużyną z Birmingham, która jest teraz w cieniu Aston Villi, grającej w Premier League, rozstał się Jobe Bellingham. Piłkarz teraz także jest pod wrażeniem zapowiadanego szumnie stadionu. Birmingham od lat czeka na powrót do Premier League. Z angielskiej ekstraklasy ta drużyna spadła w sezonie 2010/2011. Z występów w tym zespole jest znany Krystian Bielik.
Ciekawe akcenty
Nowy obiekt zostanie wyposażony w 62 tys. miejsc, czyli ponad dwa razy więcej niż obecnie. Projekt uwzględnia rozsuwany dach, ponieważ będzie przystosowany nie tylko do meczów piłki nożnej, ale też do koncertów oraz innych eventów rozrywkowych. Wokół stadionów będzie można dostrzec 12 kominów. To czytelne nawiązanie do cegielni, która przed laty znajdowała się na tym terenie.
Stadion ma być wyposażony także w jedne z najbardziej stromych oraz zbliżonych do boiska trybun na Wyspach Brytyjskich. Mówi się też o doskonałej akustyce i „360-stopniowej ścianie kibiców. Cały projekt, uwzględniający kompleks sportowo-rekreacyjny z ośrodkiem treningowym, hotelami i spa, według szacunków pochłonie trzy miliardy funtów. W przeliczeniu to ponad 14 miliardów złotych. Stadion The Birmingham City Powerhouse ma zostać oddany do użytku w 2030 roku.