Nagły koniec wieloletniego partnerstwa Arsenalu, które budziło kontrowersje
„Visit Rwanda” po ośmiu latach przestanie być partnerem Arsenalu. Do tej pory logo afrykańskiego podmiotu było eksponowane na rękawkach koszulek londyńczyków. Teraz okazuje się, że rząd Rwandy wraz z zakończeniem sezonu 2025/26 kończy współpracę z angielskim klubem.
Chociaż w angielskich mediach można przeczytać pochwały pod adresem Arsenalu, wskazujące, że londyński klub w końcu zdobył się na refleksję i zrezygnował ze współpracy z kontrowersyjnym partnerem, w istocie to Rwandyjczycy stwierdzili, że dalsza kooperacja im się nie opłaca, ponieważ inny partner jest bardziej hojny. Do tej pory mieliśmy do czynienia ze sportswashingiem, ponieważ Rwanda jest uznawana za autorytarny reżim na Czarnym Lądzie. Mimo że to kraj dynamicznie się rozwijający, nie jest idealną demokracją, a w pamięci wielu jest ludobójstwo sprzed lat.
Jak podaje „The New Times Rwanda”, przed rokiem 51.1mln dolarów zysku w rwandyjskim sektorze turystycznym wygenerowali turyście z Ameryki Północnej, 75% więcej niż odwiedzający z Europy. W połowie 2025 roku ta różnica wzrosła już do 93%. Stany Zjednoczone są zatem zdecydowanie najbardziej wartościowym rynkiem dla promocji rwandyjskiej turystyki. Mateusz Perek, znawca rwandyjskiego futbolu, podkreśla na platformie X, że dlatego Visit Rwanda ucieka z Wielkiej Brytanii, oszczędzając 13-14mln dolarów rocznie (na taką kwotę opiewała umowa z Arsenalem) i wchodzi na rynek amerykański.
Podbój USA?
Perek dodaje, że Rwanda podpisała umowę z koszykarskim klubem Los Angeles Clippers, futbolową drużyną Los Angeles Rams, a także stadionem SoFi Stadium, usytuowanym w Los Angeles. Rwandyjczycy rozpoczynają ekspansję w Kalifornii, stanie uznawanym za czwartą największą gospodarkę świata. Branding „Visit Rwanda” ma być eksponowany w rozgrywkach NBA oraz NFL za pośrednictwem dwóch wyżej wspomnianych klubów, z kolei na SoFi Stadium (gdzie odbędą się m. in. MŚ 2026, chociażby jeden ćwierćfinał), zobaczymy sporo reklam promujących turystykę Rwandy.