Infantino wymyślił Pokojową Nagrodę FIFA. Otrzyma ją… Donald Trump?
Gianni Infantino, jako prezydent FIFA, od lat sprawnie porusza się nie tylko w świecie futbolu, ale także w geopolitycznych rewirach. Nie od dziś wiadomo, że ma bliskie relacje z aktualnym prezydentem USA, którego być może wkrótce uhonoruje.
Infantino chce, by świat futbol w jeszcze większym stopniu kojarzył się z humanistycznymi wartościami i staraniami o pokój na świecie. Dlatego uczestniczył niedawno np. w szczycie poświęconym sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie dyskutowano o rozwiązaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego. FIFA już od kilku lat przyznaje nagrodę Socratesa, doceniając społeczną aktywność różnych postaci. Wśród wyróżnionych są Vinicius Junior, Sadio Mane, Jennifer Hermoso oraz Xana Foundation.
– Ponieważ na świecie rosną podziały, należy docenić zasługi osób, które czynią starania, by położyć kres konfliktom i skonsolidować ludzi. Futbol to nośnik pokoju, dlatego w imieniu całej światowej społeczności piłkarskiej zapewniam, że Nagroda Pokojowa FIFA uwypukli działania tych, którzy jednoczą społeczeństwa, dając nadzieję przyszłym pokoleniom – powiedział Gianni Infantino.
Martyn Ziegler z „The Times” sugeruje, że jako pierwszy może zostać wyróżniony… Donald Trump. Miałoby to pogłębić znakomite relacje przywódcy USA z prezydentem FIFA. Przypomnijmy, że Trump nazywa Infantino swoim przyjacielem i „drogim Giannim”, a prezydent FIFA w trakcie KMŚ zostawił w Gabinecie Owalnym w Białym Domu główne trofeum imprezy, które bardzo spodobało się politykowi.