Prezesi Barcelony i PSG doszli do porozumienia. Co to oznacza dla Superligi?
FC Barcelona wraca do Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECA) po czterech latach, które minęły od fiaska projektu Superligi. Nasser Al-Khelaifi, który przewodniczy temu gremium i szefuje PSG, zapewniał, że powrót katalońskiego potentata to pewnik. A w tej sprawie Katarczyk wypowiedział się podczas Walnego Zgromadzenia ECA w Rzymie, gdzie gościem był także prezes Barcy Joan Laporta.
– Dążymy do porozumienia i powrotu do tych ważnych struktur UEFA. Skoro to jest cel wszystkich klubów, my również się nie wypisujemy z tego. Utrzymuje bliskie relacje z Nasserem Al-Khelaifim. My, jako FC Barcelona, popieramy stabilizowanie sytuacji w europejskim futbolu – powiedział Laporta w rozmowie z hiszpańskimi mediami.
Laporta był swego czasu gorącym zwolennikiem rozgrywek Superligi. Barcelona i Real Madryt to dwa kluby założycielskie, które już kilka lat po fiasku projektu nie poddają się i wciąć nie uznały, że Superliga to mrzonka. Obaj giganci LaLiga współpracują z firmą A22 Sports Management, podmiotem, który promuje te zmagania. Al-Khelaifi jako wiceprezes UEFA dotąd uważał, że Superliga to błąd i należy pozostać przy Lidze Mistrzów, aczkolwiek nie można wykluczyć kolejnych reform tych elitarnych rozgrywek. Już pewna istotna zmiana się dokonała, mowa o fazie ligowej Champions League, możliwe są kolejne modyfikacje, które wpłyną na kształt rywalizacji.
Barcelona zrywa z Realem?
Wkrótce Barcelona, co istotne, ponownie ma zostać przyjęta do Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Część hiszpańskich mediów twierdzi, że Katalończycy definitywnie zrezygnują z projektu Superligi, co oznaczałoby, że Real pozostałby na placu boju w tej sprawie absolutnie sam. Na razie jednak Barca jest powściągliwa, gdyż nagła deklaracja o rezygnacji z potencjalnego udziału w tych rozgrywkach wiązałaby się z zapłatą gigantycznej grzywny w wyniku zerwania umowy z A22. W każdym razie zmiana nastawienia Barcelony świadczy o sukcesie UEFA, a istotną rolę w tym procesie odegrał bez wątpienia prezes PSG.