UEFA ustąpiła. Mecze europejskich lig… na innych kontynentach
Początkowo UEFA wykazywała duży sceptycyzm, co sugerowało, że rozgrywanie meczów Barcelony i Milanu poza Europą nie zostanie zaakceptowane. Jednak teraz europejska wierchuszka tłumaczy, że zrobiła wyjątek dla obu klubów.
Swego czasu prezes LaLiga Javier Tebas forsował plan rozegrania derbów Katalonii, a konkretnie meczu Barcelony z Gironą, w USA. Wtedy owa idea spaliła na panewce, a od kilku miesięcy na tapecie jest koncepcja rozegrania spotkania Barcelony z Villarrealem również za oceanem, w Miami. To nie jest przypadek, ponieważ na Florydzie futbol cieszy się dużym zainteresowaniem, także za sprawą byłych piłkarzy Barcelony: Leo Messiego, Sergio Busquetsa i Luisa Suareza.
UEFA wydała komunikat:
– Mecze ligowe powinny być rozgrywane na rodzimej ziemi – wszystko inne uniemożliwia oddanym kibicom wspieranie swoich drużyn i potencjalnie może wprowadzić zakłócające elementy w zawodach. Nasze konsultacje potwierdziły zakres tych obaw, lecz odpowiednie reguły FIFA nie są wystarczająco jasne i szczegółowe w tej kwestii – mówi szef UEFA, Aleksander Ceferin.
– Ta decyzja jest wyjątkowa i nie będzie postrzegana jako ustanawianie precedensu – zaznacza Słoweniec.
Nie tylko Barca
Teraz UEFA zamierza uściślić swoje reguły, by już nikt nie mógł ich obejść. Milan z kolei ma rozegrać ligowy mecz w Australii, chodzi o starcie z Como. Pojawiają się sugestie, że nie jest to przypadek, ponieważ klubem z urokliwego miasta położonego również w Lombardii zarządzają miliarderzy z leżącej dość blisko Australii Indonezji, bracia Hartono.