Real odzyskał pieniądze, za które kupił swoje gwiazdy. To wpływ KMŚ
Real Madryt zarobił już około 75 milionów euro, docierając do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Pokrywa to mniej więcej kwoty, jakie klub ze stolicy Hiszpanii przeznaczył na transfery graczy występujących dotąd z powodzeniem na Wyspach Brytyjskich.
Mowa o dwóch obrońcach, którzy na klubowym mundialu imponują odwagą w grze i nieszablonowością. Stoper Dean Huijsen za 58 mln euro zamienił Bournemouth na Real Madryt w letnim oknie transferowym i już teraz jest ostoją defensywy Królewskich. Świetnie czyta grę i odpowiednio się ustawia, potrafi także posłać przeszywające linie rywali podanie. Generalnie gra futbol na tak.
Z Liverpoolu do Madrytu
Trent Alexander-Arnold przeszedł do Realu Madryt z Liverpoolu za 10 milionów euro (ok. 8,4 miliona funtów). Umowa została zawarta na wczesnym etapie, aby zawodnik mógł dołączyć do ekipy Los Blancos przed końcem czerwca, kiedy to wygasał jego kontrakt z Liverpoolem. Chodziło o to, by mógł zagrać w USA podczas klubowego mundialu. Tak też się dzieje.
9 lipca w półfinale KMŚ Real zagra z PSG. Być może czeka nas zatem największy hit turnieju. Zwycięzca imprezy, według wstępnych szacunków, może liczyć nawet na niebotyczne 125 mln euro. Taka kwota musi robić wrażenie na każdym kibicu.
