Kontrowersje wokół komisji ds. mediów i komunikacji PZPN

Jak już informowaliśmy, w grudniu zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzję o powołaniu nowej komisji ds. mediów i komunikacji, w której znaleźli się m.in. szefowie największych redakcji sportowych w Polsce. Teraz Rafał Stec z "Gazety Wyborczej" przekazał nowe, mocno kontrowersyjne informacje…

Redakcja Sport Marketing

Udostępnij

Autor zdjęcia: PZPN

Skład komisji PZPN i silna obecność dziennikarzy sportowych
Komisji przewodniczy Cezary Kowalski, a w jej skład wchodzą czołowi dziennikarze związani z największymi mediami sportowymi w Polsce. Tak szeroka reprezentacja środowiska medialnego pokazuje, że PZPN chce oprzeć swoje działania komunikacyjne na rozpoznawalnych nazwiskach i doświadczeniu osób z pierwszej linii debaty publicznej.

Zarzuty konfliktu interesów i ograniczenia niezależności mediów
Rafał Stec zwraca uwagę na zapisy regulaminu komisji, które nakładają na jej członków obowiązek bezwzględnej poufności oraz lojalności wobec PZPN. W praktyce może to uniemożliwić dziennikarzom ujawnianie ewentualnych nieprawidłowości i oznaczać rezygnację z jednej z kluczowych ról mediów – funkcji kontrolnej wobec instytucji publicznych.

Wynagrodzenie dla dziennikarzy jako problem etyczny
Kontrowersje budzi także fakt, że członkowie komisji mają otrzymywać wynagrodzenie wypłacane przez PZPN. Zdaniem krytyków taki mechanizm podważa wiarygodność dziennikarzy, rodzi podejrzenia o zależność finansową i może być postrzegany jako forma korupcji, osłabiająca zaufanie do niezależności przekazu medialnego.

Przewodniczącym wspomnianej komisji został Cezary Kowalski, były dziennikarz m.in. Polsatu Sport, obecnie doradca ds. komunikacji PZPN, natomiast wśród jej członków możemy dostrzec w dużej mierze nazwiska znane z mediów ogólnopolskich. A zatem są to:

Tomasz Włodarczyk (redaktor naczelny Meczyków),
Mateusz Borek (TVP Sport i Kanał Sportowy),
Bartosz Loba (Polska Agencja Prasowa),
Paweł Wołosik (redaktor naczelny Przeglądu Sportowego),
Bartosz Wiśniewski (dyrektor operacyjny Betclic 1. Ligi), Dominik Mucha (menedżer biura prasowego spółki Ekstraklasa SA),
Przemysław Pawlak (dziennikarz Piłki Nożnej i Polsatu Sport),
Michał Wodziński (redaktor naczelny Faktu),
Jakub Kwiatkowski (dyrektor TVP Sport),
Marian Kmita (dyrektor Polsatu Sport),
Krzysztof Marciniak (dziennikarz Canal+Sport),
Przemysław Ofiara (szef działu sportowego SuperExpressu), Dariusz Dobek (dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet),
Paweł Drażba (sekretarz komisji),
Tomasz Kozłowski (dyrektor departamentu komunikacji i mediów PZPN).

Konflikt interesów?

Rafał Stec, dziennikarz „Gazety Wyborczej”, zwraca uwagę, że w pewnych aspektach działalność komisji może być nieetyczna. Mowa tu o zakazie ujawniania informacji. Rzecz bowiem w tym, że regulamin komisji wymaga od jej członków bezwzględnej poufności, również po zakończeniu prac komisji. A zatem w gruncie rzeczy dziennikarz, który będzie miał świadomość nieprawidłowości w PZPN, nie będzie mógł ich ujawnić opinii publicznej.

Kolejnym przedziwnym aspektem jest tzw. lojalność wobec PZPN. Na mocy uchwały członkowie komisji muszą wykazać się lojalnością wobec federacji. A zatem dziennikarze muszą zrezygnować z istoty swoich działań, czyli kontrolnej funkcji mediów, bo zostali doradcami instytucji, którą powinni oceniać.

Nieetyczne wydaje się też to, że dziennikarze będą pobierać wynagrodzenie za pracę w komisji, z regulaminu wynika, że przysługują im, jak to określono, należne płatności. Pieniądze ma wypłacać Departament Finansowy PZPN. Stec uważa, że w istocie jest to korupcja i zapis, który podaje w wątpliwość wiarygodność dziennikarzy.

Redakcja SportMarketing.pl zwróciła się do PZPN i zapytała o plany działania komisji w najbliższym czasie. Jak dotąd nie otrzymała żadnej odpowiedzi.

Komisja ds. mediów i komunikacji pzpn Rafał Stec

Udostępnij