Minister Sportu: „Pamiętacie obawy przed Euro 2012? Pomyślcie, co by było, gdyby nie ten turniej”
Na Kongresie Sportu Powszechnego organizowanego przez Ministerstwo Sportu i Turystyki aspiracje Polski dotyczące chęci organizacji igrzysk olimpijskich w 2040 roku po raz kolejnych potwierdził Minister Sportu, Jakub Rutnicki. – Jestem przekonany, że wielka wizja rozwoju polskiego sportu wraz z finałem w postaci igrzysk w Polsce będzie ogromną zmianą – powiedział.
Minister wrócił wspomnieniami do okresu przygotowań do mistrzostw Europy w 2012 roku. Wówczas, podobnie jak i teraz, zadawano sobie mnóstwo pytań – przede wszystkim czy kraj poradzi sobie z wyzwaniem i czy warto poświęcić się w tym celu. Teraz, w obliczu starań o IO 2040 w Warszawie, wracają podobnie dylematy.
– Potrzebujemy nowego impulsu. Nowej, niesamowitej energii. Pamiętacie obawy przed Euro 2012? Pomyślcie, co by było, gdyby nie ten turniej. Cały wielki program orlikowy, miejsca do pracy, aktywności… – zaznaczył Rutnicki.
Wtórowała mu Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. – Do dziś pamiętam przygotowania do Euro 2012. To było gigantycznie wyzwanie, ale wspominam też ten nasz wielki, narodowy sukces. Niesamowite obrazki ponad stu tysięcy osób oglądających mecz na Placu Defilad. Zapamiętam to do końca życia – podkreśliła.
I dodała: – Euro otworzyło nas na sportowy świat. Zostaliśmy bardzo mocno docenieni. Odczuwam dumę, że kiedy teraz organizujemy jakieś wydarzenie sportowe to nikt się nie dziwi, że odpowiada za nie Polska.
Już po mistrzostwach Europy Polska zorganizowała inne istotne wydarzenia piłkarskie – jak finały Ligi Europy 2015 i 2021, finał Ligi Konferencji 2025 czy ubiegłoroczny Superpuchar Europy. I właśnie do meczu Realu Madryt z Atalantą Bergamo w Warszawie odniosła się Kaznowska: – To był sukces – z jednego wydarzenia wróciło do hoteli czy restauracji 64 miliony złotych.
Rutnicki podkreślił z kolei konieczność dbania o podstawy. – Aktualnie remontujemy ponad tysiąc orlików, budujemy też ponad dwieście nowych. Będziemy też przedstawiać kolejne programy infrastrukturalne. Za chwilę rozstrzygnie się projekt na budowę pełnowymiarowych boisk wraz z zapleczem szatniowym – powiedział.
– Będziemy kontynuować program KLUB PRO dla klubów najlepiej szkolących dzieci i młodzież. Dzięki temu polski trener ma szansę na uzyskanie godziwego wynagrodzenia, pozyskania sprzętu dla dzieciaków, wyremontowania bazy. Przeznaczyliśmy na to 100 milionów złotych – dodał Minister Sportu.
I zwrócił uwagę na konieczność dbania o kulturę fizyczną młodych pokoleń już od pierwszych lat szkoły. – Wielki program strategii rozwoju polskiego sportu musi się zacząć w szkołach. To właśnie w klasach 1-3 potrzebujemy najlepszych trenerów. Potrzebujemy wuefisty, który zaszczepi w naszych dzieciach pasję do sportu. Wyrobienie nawyków to najistotniejsza kwestia. Dopiero potem wszystko toczy się dalej – zaznaczył.
– Bez podstawy nie ma szans na igrzyska. Chcemy ich, ale żebyśmy mogli być dumni z naszych medalistów, musimy dbać o podstawę. Sport powszechny jest dla nas absolutnie kluczowy – powiedział Minister Sportu.– W 1944 roku Warszawa była zniszczona po wojnie. I te igrzyska olimpijskie w 2040 roku właśnie tutaj mogą spiąć odbudowę taką piękną klamrą. Zasługujemy na to, żeby je przygotować – zakończyła z kolei Kaznowska.