18.11.2025 08:19

Lokalni bohaterowie, globalny zasięg. Sport otwiera małym miejscowościom drzwi do mediów

Sport coraz częściej staje się przepustką do medialnej rozpoznawalności dla mniejszych miejscowości. Analiza Instytutu Monitorowania Mediów (IMM) pokazuje, że nawet lokalne kluby i inicjatywy sportowe potrafią przyciągnąć uwagę krajowych i zagranicznych redakcji, a tym samym budować pozytywny wizerunek regionów, z których pochodzą.

Lokalni bohaterowie, globalny zasięg. Sport otwiera małym miejscowościom drzwi do mediów
Autor zdjęcia: Łączy nas Piłka

Jednym z najgłośniejszych przykładów ostatnich tygodni jest Mazur Radzymin, o którym usłyszała piłkarska Europa. Zakończenie kariery Grzegorza Krychowiaka w barwach klubu amatorskiego z Mazowsza odbiło się szerokim echem w mediach. Od 22 do 31 października zasięg informacji w polskich mediach klasycznych (prasa, portale, radio, TV) oraz społecznościowych wyniósł 45,8 mln kontaktów z przekazem. W tym czasie odnotowano 2,2 tys. komentarzy, 3,8 tys. udostępnień oraz 98 tys. reakcji w mediach społecznościowych, a raper Mata zdążył nagrać diss za transfer do Radzymina na Krychowiaka oraz Quebonafide.

– Publikacje, w których pojawił się Radzymin w kontekście byłego reprezentanta Polski, wygenerowały 8,3 mln zł ekwiwalentu reklamowego. Tyle miasto musiałoby cennikowo zapłacić za reklamę o tej samej powierzchni i czasie antenowym – mówi Monika Ezman, Dyrektor Działu Analiz w IMM.

Miasto, które na co dzień nie pojawia się często w nagłówkach ogólnopolskich mediów, w analizowanym okresie było obecne w tytułach 35 publikacji. Portal se.pl poszedł o krok dalej i poinformował w tytule, że “Zjawiskowa Celia Jaunat [partnerka Krychowiaka] może zamieszkać w Radzyminie!”. A w samym artykule popularny “Superak” pytał: “Czy Radzymin jest na to gotowy?” – dodaje Monika Ezman.     

Rozgłos na świecie

O mieście dotąd znanym przede wszystkim z “Cudu nad Wisłą” usłyszała nie tylko cała Polska, ale również zagraniczni odbiorcy. Informacje o Radzyminie pojawiły się m.in. we francuskim portalu L’Équipe, czy portugalskim A Bola. W efekcie miasto było obecne w kilkudziesięciu serwisach informacyjnych z 15 krajów. 

Z kolei Wicher Kobyłka zyskał w ostatnich miesiącach rozgłos za sprawą młodego obrońcy Jana Ziółkowskiego, którego nazwisko pojawiło się na włoskich portalach sportowych w kontekście transferu do Serie A. Informację o zawodniku z podwarszawskiej miejscowości podały m.in. serwisy Rompipallone, czy Roma News.

Dzięki sportowcom i klubom lokalne społeczności zyskują nie tylko emocje, ale także rozpoznawalność. Takie historie pokazują, że nawet jedno wydarzenie może sprawić, iż nazwa małej miejscowości trafi do mediów międzynarodowych. To znacząca wartość promocyjna dla regionu – mówi Monika Ezman z IMM.

Równie pozytywny przykład pochodzi z Dolnego Śląska – Pęgów zyskał rozgłos dzięki Ewie Pajor. Napastniczka reprezentacji Polski i FC Barcelona w zeszłym roku opublikowała w swoich mediach społecznościowych specjalne wideo poświęcone rodzinnej miejscowości zatytułowane “This is where it all started!”. Film tylko na Instagramie i Facebooku Ewy Pajor został wyświetlony prawie 1,8 mln razy. Widnieją pod nimi komentarze m.in. w językach: angielskim, hiszpańskim i niemieckim, co świadczy o tym, że dotarł on do międzynarodowej społeczności.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing