Odra Opole wywołała swoim wpisem skandal po meczu z Wisłą Kraków
Mecz Wisła Kraków – Odra Opole, zakończony remisem 2:2, który był rozczarowaniem dla gospodarzy, obfitował w emocje, jednak po spotkaniu gwałtowne reakcje można było zobaczyć także w mediach społecznościowych. Były one "niezdrowe".
Po meczu Wisła Kraków – Odra Opole właściciel Wisły Jarosław Królewski skarżył się na to, że podopieczni Jarosława Skrobacza w sposób ewidentny grali na czas. Królewski chce interweniować w tej sprawie w PZPN. Zamierza złożyć skargę na sędziego, który nie reagował na zachowanie graczy z Opola.
Mocne wpisy
„Jak można doliczyć 1 minutę po takim leżakowaniu które miało miejsce w 1 połowie – to się w głowie nie mieści. Absolutna kompromitacja sędziów” – oburzał się Królewski. Podkreślił, że reakcja PZPN jest konieczna, ponieważ doszło do skandalicznej sytuacji.
Tymczasem Odra Opole jeszcze pogłębiła te animozje, zamieszczając filmik z… uciszaniem psa. Aluzja jest oczywista, tym bardziej że klub z Opolszczyzny dodał: „Niby, że sędzia źle sędziował, niby, że przeciwnik grał na czas…”.
Futbol jest oczywiście grą emocji, ale wydaje się, że nikt racjonalnie myślący nie chce, by piłkarskie dyskusje w Polsce były sprowadzane do absurdu i wręcz ordynarnych skojarzeń, a z jednym z nich mamy do czynienia w tym przypadku. Odra Opole zdecydowanie się nie popisała. I to mówiąc delikatnie…
