12.09.2025 10:44

Seksistowskie logo jeździeckiego klubu. Od lat nic się nie zmienia

Jeździecki Klub Sportowy Przybyszewo w Lesznie ma, mówiąc delikatnie, bardzo kontrowersyjne logo, które zdaniem internautów zawiera podtekst seksualny. Zdumiewający motyw pochodzi z dziennika "Głos Wielkopolski", a został zamieszczony w rubryce satyrycznej z… 1975 roku.

Seksistowskie logo jeździeckiego klubu. Od lat nic się nie zmienia
Autor zdjęcia: Jeździecki Klub Sportowy Przybyszewo i Głos Wielkopolski

Prawa autorskie, które być może zostały złamane w tym przypadku, to jednak kwestia, która w mniejszym stopniu bulwersuje użytkowników mediów społecznościowych niż seksualizacja dziewczyn reprezentujących barwy tego klubu. Logo, które wywołało burzliwe dyskusje, przedstawia bowiem dżokeja patrzącego od tyłu na trzy klacze i dziewczynę, co ma wywoływać jasne skojarzenia – chodzi o chęć „ujeżdżania” ich wszystkich. A zatem mamy do czynienia z seksualizacją dziewczyny, uprzedmiotowieniem jej w imię czyichś, budzących niesmak, fantazji.

Prezentujemy wersję z archiwalnego wydania „Głosu Wielkopolskiego”:

Ten rysunek jest nadrukowywany od lat na wstążkach (flot’s) i derkach, którymi honoruje się zwycięskie konie w konkursach jeździeckich. A przecież w tych zawodach startują dzieci. Niejedna dziewczynka w wieku 12-14 lat wygrała taką derkę – zauważa Paweł Lęcki, który opisuje szczegóły tej kwestii w mediach społecznościowych.

Co na to najbliżsi?

Wiele osób zastanawia się, czy rodziców to nie oburza, że ich córki przedstawiane są jako klacze w boksie, a de facto sprowadza się je do obiektów seksualnych. Ponieważ temat tego symbolu wraca co jakiś czas od kilku lat jako gorący wątek, a klub nie zamierza komentować tej sprawy, wydaje się, że nikomu to nie przeszkadza.

Skoro z grubsza już 5 lat trwa spór o to nieszczęsne logo, które swego czasu było dosłownie wszędzie eksponowane w przestrzeni tego klubu, problem jest poważny. Chociaż był taki czas, że klub z Wielkopolski „schował” je (przestało być zdjęciem profilowym na Facebooku), wkrótce ono wróciło i dziś nadal jest dobrze widoczne. To oznacza, że na refleksję nikt jeszcze się nie zdobył.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing