Czy sztuczna inteligencja znacznie zwiększy prawdopodobieństwo wygranej w Lotto?
AI wkracza do naszego życia w coraz większym stopniu. Wydaje się, że wkrótce obejmie swoim oddziaływaniem wiele aspektów. Zauważmy, że 7 listopada 2024 roku w losowaniu Lotto aż jedenastu graczy skreśliło poprawnie sześć wygrywających liczb: 1, 11, 21, 22, 31, 41. Jak to możliwe i czy sztuczna inteligencja może poprawić skuteczność gry? Warto się nad tym zastanowić.
Coraz częściej można usłyszeć opinie, że w erze sztucznej inteligencji, w którą niewątpliwie już weszliśmy jako ludzkość, przy odpowiednim korzystaniu z algorytmów, takich jak niezwykle popularny czat GPT, nie trzeba wytężyć umysłu. Wystarczy zdać się na AI, bo w pewnych kręgach utarło się, że jest ona nieoceniona. Czy wobec tego organizator zakładów może wiele zdziałać w tych okolicznościach, czy może tak działać, by wciąż to czynnik ludzki w pierwszej kolejności decydował o wyniku gry?
Matematyka nie da się zwieść?
Dr Tomasz Miller, fizyk matematyczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w rozmowie z portalem wszystkoconajwazniejsze.pl, rozwiewa wątpliwości. Okazuje się, że choć technologia rozwija się dynamicznie, to jednak pewne procesy będą przebiegać stopniowo i nie należy spodziewać się tego, że w krótkim czasie dokona się nadzwyczajna rewolucja, która zmieni nasze realia o 180 stopni.
– Człowieka można oszukać, życie można oszukać, ale matematyki się nie oszuka. Losowania w grze losowej, o której mówimy, nie odbywają się na zasadzie jakiegoś komputerowego algorytmu, który losuje te liczby. To są wciąż te same, superdokładnie wyważone, kuleczki, które latają w tej maszynie losującej i wyniku takiego losowania nie da się przewidzieć. To niemożliwe, nawet jeśli znamy wszystkie poprzednie wyniki losowań.
O co chodzi ze zdarzeniami niezależnymi?
A zatem choć przypisujemy dużą siłę sprawczą algorytmom, należy podkreślić, że świat jeszcze nie poszedł do przodu aż tak bardzo, by mogły one pokusić się o ogromne wsparcie dla graczy, którzy grają w Lotto. Nie da się wykluczyć pewnej zawodności.
– Matematycy mówią o takiej sytuacji, że mamy zdarzenia niezależne. Wynik każdego kolejnego losowania jest całkowicie niezależny od wszystkich poprzednich. I chociaż jesteśmy w stanie przewidzieć, że np. w 100 tysięcy losowań wszystkie te kombinacje powinny wypadać po równo, to nie jesteśmy w stanie przewidzieć wyniku konkretnego pojedynczego losowania. Nie jest tego także w stanie zrobić AI, która ma dostęp do tych samych informacji, do których mają dostęp ludzie. Niestety, nie ma magicznej drogi, żeby złamać rachunek prawdopodobieństwa – tłumaczy dr Tomasz Miller w tym samym wywiadzie, którego kolejny fragment przytoczyliśmy.
Co to oznacza? Nie da się ot tak „złamać systemu” jeśli chodzi o gry Lotto. Nadal prawdopodobieństwo, że uda się trafić, nie jest wysokie, co uatrakcyjnia grę i sprawia, że gracze muszą wytężyć umysł, zdobyć się na olbrzymi wysiłek intelektualny, by rozgryźć to, co trzeba zrobić, jak postąpić, by móc cieszyć się z końcowej wygranej.