Z kraju 24 lipca 2012

Hokejowy diabeł w Polsce gorszy od amerykańskiego

Wizerunek diabła zniknie z trykotów hokejowego GKS Tychy. Powód? Dziennikarzom nie podoba się propagowanie demonów...

Rogata głowa opatulona płomieniami była znakiem rozpoznawczym zespołu, odkąd wystartowała zawodowa Polska Liga Hokeja. Założenia były takie, żeby wzorem amerykańskiej NHL, można było nadać drużynie przydomek.

Teraz dostrzeżono problem, po jednym z artykułów w lokalnej gazecie. – Lansowanie demonów na symbol kojarzący się akurat z Tychami jest o tyle kuriozalne, że sesje Rady Miasta w Tychach otwiera się słowami: Szczęść Boże. Do tego patronem grodu jest św. Krzysztof, a władze podczas świąt narodowych uczestniczą w mszach świętych. – przeczytać można było w jednym z tygodników.

– Nie można mieszać sportu z religią. Mnie diabeł na koszulkach w niczym nie przeszkadza, ale jeżeli władze sportowej spółki chcą, żeby zniknął to proszę bardzo. Sportowe przydomki mają to do siebie, że muszą kojarzyć z drużyną w sposób naturalny. Mam wrażenie, że diabeł w Tychach jednak się nie przyjął. – mówi prezydent miasta, Andrzej Dziuba.