Zamieszanie z transmisjami meczów NBA
Gdy po zakończeniu minionego sezonu fanów National Basketball Association (NBA) w Polsce spotkała duża zmiana na rynku medialnym i Canal+ stracił prawa do transmitowania rozgrywek na rzecz Warner Bros. Discovery, wydawało się, że wkrótce będzie jasne, gdzie będzie można oglądać mecze. Tymczasem wciąż są wątpliwości.
NBA jest zdecydowanie najpopularniejszą i najlepszą ligą koszykarską na świecie, a ważny polski akcent stanowi to, że w tych rozgrywkach gra Jeremy Sochan, Polak reprezentujący barwy San Antonio Spurs. Przez ponad dwadzieścia lat NBA można było oglądać na antenach Canal+. Stacja w kwietniu 2023 roku przedłużyła umowę do końca sezonu 2024/2025. Jednak teraz mamy do czynienia z dużą zmiana w polskich mediach.
W zbliżającym się sezonie mecze NBA będą pokazywane przez Warner Bros. Discovery, czyli właściciela Eurosportu i internetowej platformy Max. Umowa ma obowiązywać do końca rozgrywek 2035/2036.
Nie tylko w Polsce
Warto zwrócić uwagę, że ww. podmiot medialny działa prężnie na sporej liczbie rynków medialnych.
„WBD uzyskało prawa do transmisji na żywo meczów NBA w krajach nordyckich (Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja), a także w Polsce i Ameryce Łacińskiej (z wyłączeniem Brazylii i Meksyku) na najbliższe 11 lat” – podaje Warner Bros. Discovery.
Eurosport wciąż nie zapowiedział meczów, więc pojawiają się wątpliwości, czy w tej stacji będzie można oglądać mecze. Prawdopodobnie transmisje będzie można śledzić na platformie MAX, natomiast wciąż nie wiadomo, kto skomentuje te spotkania.