14.10.2025 09:35

Zamieszanie z transmisjami meczów NBA

Gdy po zakończeniu minionego sezonu fanów National Basketball Association (NBA) w Polsce spotkała duża zmiana na rynku medialnym i Canal+ stracił prawa do transmitowania rozgrywek na rzecz Warner Bros. Discovery, wydawało się, że wkrótce będzie jasne, gdzie będzie można oglądać mecze. Tymczasem wciąż są wątpliwości.

Mar 12, 2024; San Antonio, Texas, USA; San Antonio Spurs forward Victor Wembanyama (1) reacts with guard Devin Vassell (24) and forward Jeremy Sochan (10) before a time out during the first half against the Houston Rockets at Frost Bank Center. Mandatory Credit: Scott Wachter-USA TODAY Sports/Sipa USA
2024.03.12 San Antonio
koszykowka mezczyzn amerykanska liga koszykowki NBA 
NBA: Houston Rockets at San Antonio Spurs
Foto Scott Wachter-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Autor zdjęcia: PressFocus

NBA jest zdecydowanie najpopularniejszą i najlepszą ligą koszykarską na świecie, a ważny polski akcent stanowi to, że w tych rozgrywkach gra Jeremy Sochan, Polak reprezentujący barwy San Antonio Spurs. Przez ponad dwadzieścia lat NBA można było oglądać na antenach Canal+. Stacja w kwietniu 2023 roku przedłużyła umowę do końca sezonu 2024/2025. Jednak teraz mamy do czynienia z dużą zmiana w polskich mediach.

W zbliżającym się sezonie mecze NBA będą pokazywane przez Warner Bros. Discovery, czyli właściciela Eurosportu i internetowej platformy Max. Umowa ma obowiązywać do końca rozgrywek 2035/2036.

Nie tylko w Polsce

Warto zwrócić uwagę, że ww. podmiot medialny działa prężnie na sporej liczbie rynków medialnych.

WBD uzyskało prawa do transmisji na żywo meczów NBA w krajach nordyckich (Dania, Finlandia, Norwegia i Szwecja), a także w Polsce i Ameryce Łacińskiej (z wyłączeniem Brazylii i Meksyku) na najbliższe 11 lat” – podaje Warner Bros. Discovery.

Eurosport wciąż nie zapowiedział meczów, więc pojawiają się wątpliwości, czy w tej stacji będzie można oglądać mecze. Prawdopodobnie transmisje będzie można śledzić na platformie MAX, natomiast wciąż nie wiadomo, kto skomentuje te spotkania.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing