Katarzyna Gawlik: w Superbecie kobiety stanowią aż 43 procent zespołu [WYWIAD]
Katarzyna Gawlik, dyrektor marketingu Superbetu, w rozmowie ze SportMarketing.pl przedstawie istotę działań marki stale wzmacniającej swoją pozycję na polskim rynku. Nasza rozmówczyni zwraca uwagę na trendy, potrzebę docierania z przekazem do kolejnych grup odbiorców czy niepoślednią rolę kobiet w tej firmie.
Bartłomiej Najtkowski, SportMarketing.pl: Czy Superbet przykłada wagę do tego, by być kojarzonym z wieloma dyscyplinami sportu?
Katarzyna Gawlik, dyrektor marketingu Superbetu: – Superbet chce być przede wszystkim kojarzony z emocjami i dobrą zabawą. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie można odnaleźć pasję i radość ze wspólnego przeżywania sportowych wydarzeń. Dlatego pojawiamy się nie tylko na boiskach, ale także na torach żużlowych, skoczniach narciarskich, przy tarczach do darta czy szachownicach.
Jednak piłka nożna jest kluczowa?
– Oczywiście. To wciąż sport numer jeden w oczach Polaków i najpopularniejsza dyscyplina w naszej branży. Nic więc dziwnego, że właśnie w piłce nożnej jesteśmy najbardziej widoczni. Dziś należymy do grona największych prywatnych sponsorów polskiego futbolu. W Ekstraklasie wspieramy pięć klubów, a w czterech z nich jesteśmy obecni na froncie koszulki. Jednak skala naszych działań i partnerstw jest naprawdę szeroka.
Wróćmy do szachownic. To partnerstwo ma też wymiar popularyzatorski?
– Zdecydowanie tak. Zawsze chcemy być odpowiedzialnym sponsorem i wspierać inicjatywy, które wnoszą realną wartość. Szachy są świetnym tego przykładem. W przyszłym roku ponownie będziemy sponsorem tytularnym najbardziej prestiżowego turnieju szachów szybkich i błyskawicznych w Polsce – Superbet Rapid & Blitz, rozgrywanego w ramach cyklu Grand Chess Tour. Dzięki niemu w Warszawie regularnie pojawiają się takie postacie jak Garri Kasparow, Magnus Carlsen, mistrz świata Gukesh Dommaraju czy ulubieniec polskich kibiców Jan-Krzysztof Duda. Tym projektem pokazujemy, że przy odpowiednim wsparciu, pomyśle i zaangażowaniu nawet teoretycznie niszowa dyscyplina może stać się widowiskiem na światowym poziomie, transmitowanym w telewizji i przyciągającym setki kibiców.
Przejdźmy teraz do ambasadorów Superbet. Czy priorytetem było postawienie na osoby związane z piłką nożną?
– Tak, myślę, że można tak powiedzieć. Postawiliśmy na silne osobowości związane z futbolem, co wynika zarówno z naszej strategii, jak i z realiów rynku. W Polsce to piłka nożna ma największy zasięg i emocjonalny wpływ na kibiców. Od początku stawiamy na długofalowe, partnerskie relacje. Świetnym przykładem jest Jerzy Dudek, który współpracuje z nami od 2017 roku, czyli od wczesnego startu Superbet w Polsce. Od długiego czasu współpracujemy też ze Sławkiem Peszką i Mateuszem Borkiem.
To nazwiska silnie kojarzone z piłką i bardzo dobrze rezonujące z naszymi odbiorcami. Każdy z nich wnosi coś unikalnego, a razem tworzą spójną i autentyczną reprezentację naszej marki. Jednocześnie nie zamykamy się wyłącznie na futbol. Dobrym przykładem jest nasza współpraca z Jeremym Sochanem, jedynym Polakiem w NBA. Zainicjowaliśmy ją przy okazji kampanii 360 poświęconej odpowiedzialnej grze. To pierwsza tego typu akcja w Polsce w branży bukmacherskiej. Jeremy był idealnym partnerem – młody, autentyczny i inspirujący.
Timing ogłoszenia tej współpracy był chyba idealny?
– Tak, moment był bardzo dobry – przypadał na czas EuroBasketu. Niestety tuż przed turniejem Jeremy doznał kontuzji, przez co nie mógł wziąć udziału w rozgrywkach. Mimo to kampania przynosi świetne rezultaty i ma bardzo ważny przekaz: pokazuje, jak istotna jest równowaga w życiu i odpowiedzialne podejście do gry. Dzięki temu budujemy pozytywny i odpowiedzialny wizerunek marki, która jako pierwsza w Polsce w naszej branży tak otwarcie mówi o odpowiedzialnej rozrywce. To dla nas ważny krok.
Superbet jest stosunkowo nowym graczem w branży bukmacherskiej w Polsce. Jak wygląda wasza pozycja na tle konkurencji?
– Rzeczywiście, na polskim rynku w pełni działamy od 2021 roku i w tak krótkim czasie udało nam się zbudować bardzo silną pozycję. Niewiele brakuje nam do roli lidera pod względem udziału w rynku, a co najważniejsze – stale rośniemy. To efekt świetnego produktu, najlepszej na rynku aplikacji oraz ciężkiej pracy wielu osób, które każdego dnia z niesamowitą energią i zaangażowaniem podchodzą do swoich zadań. Największą siłą Superbetu jest zespół pełen profesjonalnych pasjonatów sportu.
A jak zmieniały się wasze działania marketingowe? Rynek i odbiorcy wymagają dziś treści krótszych, bardziej dynamicznych.
– To prawda. Marketing, tak jak cały świat wokół nas, nieustannie się zmienia. Dziś wszystko musi być szybsze, bardziej angażujące i dostosowane do specyfiki kanału. Media społecznościowe żyją tempem chwili, dlatego kluczowa jest szybka reakcja. My ten refleks mamy. Nasze profile rosną najszybciej w branży, a współprace contentowe i influencerskie angażują ogromną liczbę użytkowników.
Zasięgi i liczba wyświetleń regularnie plasują nas w czołówce branży. Współpracujemy m.in. z Mateuszem Święcickim, Pawłem Grabowskim oraz młodszymi twórcami, by skutecznie docierać do różnych grup odbiorców. Niezależnie od kanału, łączy nas jedno: pasja do sportu, wysoka jakość treści i komunikacja w czasie rzeczywistym.
Co jest największym atutem Superbetu w tej sferze?
– Na pewno kreatywność, nieszablonowe podejście i błyskawiczny timing. Szybka reakcja i komunikacja „na gorąco” to nasza specjalność. A więc znów muszę powiedzieć, że największym atutem jest niesamowity zespół, który jest po tej drugiej stronie Internetu i jako przysłowiowy „admin” doskonale wyczuwa nastroje krążące w sieci.
Czy w branży bukmacherskiej jest coraz więcej kobiet zajmujących się marketingiem sportowym, a może to nadal domena mężczyzn?
– Na pewno przełamujemy stereotyp, że to branża typowo męska. Mężczyzn jest w niej dużo, ale kobiet przybywa i to bardzo cieszy. Mamy wiele utalentowanych, zaangażowanych profesjonalistek. Łączenie życia zawodowego z rodzinnym to wyzwanie, szczególnie dla kobiet. Jako mama trójki dzieci wiem, jak ważna jest równowaga między tymi sferami.
W Superbecie kobiet jest więc rzeczywiście sporo?
– Zdecydowanie tak – i jesteśmy z tego bardzo dumni. W Polsce kobiety stanowią już 43%
naszego zespołu. To świetny wynik, który pokazuje, jak istotną rolę odgrywają w rozwoju
naszej organizacji – zarówno w obszarach marketingu, digitalu, obsługi klienta, jak i analityki.
W naszym zespole mamy wiele utalentowanych, ambitnych i doświadczonych
profesjonalistek, które wnoszą ogromną wartość – od świeżego spojrzenia strategicznego po
doskonałą znajomość trendów w branży bukmacherskiej, marketingu sportowym, digital
marketingu, obsłudze klienta czy analityce.
Coraz wyraźniej widać też, że cała branża bukmacherska się zmienia – staje się bardziej
różnorodna, otwarta i inkluzywna. Kobiety coraz częściej zajmują kluczowe stanowiska
menedżerskie, zajmują miejsca w zarządach. To bardzo pozytywny trend, który wzmacnia
nie tylko wizerunek branży, ale też jej innowacyjność. W Superbecie chcemy być częścią tej zmiany i dalej przełamywać stereotyp, że świat zakładów bukmacherskich to wyłącznie męska domena. Bo to właśnie różnorodność – w myśleniu, doświadczeniach i perspektywach – napędza nasz rozwój.
Bartłomiej Najtkowski
Więcej Kobiety | Sport | Biznes
Justyna Gdowska: marketing sportowy jest niezwykle wdzięczny pod kątem kreatywności [WYWIAD]
Justyna Gdowska, dyrektor marketingu i rozwoju produktów marki Trefl, ma za sobą wieloletnie doświadczenie w siatkówce i piłce nożnej. Dzięki temu może spojrzeć z perspektywy czasu na rozwój marketingu sportowego w Polsce.