Monika Listkiewicz: wybory do struktur EHF to dla nas zawsze ważny moment [WYWIAD]
Monika Listkiewicz, dyrektorka marketingu, komunikacji i organizacji imprez w Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w rozmowie ze SportMarketing.pl przedstawia perspektywy dla polskiej piłki ręcznej, koncentrując się na kobiecym szczypiorniaku.
Bartłomiej Najtkowski, SportMarketing.pl: Przez lata sport był postrzegany w Polsce stereotypowo jako domena mężczyzn, jednak np. w mediach widzimy coraz więcej kobiet, a czy przez dłuższy czas funkcjonowania w sporcie dostrzegła Pani zasadniczą zmianę także w swoim środowisku?
Monika Listkiewicz, dyrektorka marketingu, komunikacji i organizacji imprez w Związku Piłki Ręcznej w Polsce: – Oczywiście, tę zmianę widać bardzo wyraźnie. Kiedy zaczynałam pracę w sporcie, rzeczywiście dominował wizerunek sportu jako przestrzeni zarezerwowanej głównie dla mężczyzn – zarówno jeśli chodzi o zawodników, jak i osoby decyzyjne czy obecne w mediach. Dziś sytuacja wygląda inaczej: coraz więcej kobiet pełni odpowiedzialne funkcje w związkach sportowych, klubach czy federacjach, a w mediach sportowych kobiecy głos staje się naturalny i ważny.
W piłce ręcznej ta zmiana jest wyjątkowo dobrze widoczna. Mamy w Polsce silną reprezentację kobiet – zarówno na parkiecie, jak i w strukturach organizacyjnych. Co ważne, zaczyna się zmieniać także świadomość kibiców i sponsorów: że sport kobiecy to nie „dodatek”, ale integralna, równoprawna część świata sportu. Dla mnie osobiście to ogromna satysfakcja obserwować, jak rośnie liczba młodych dziewczyn angażujących się w piłkę ręczną, a jednocześnie jak ich droga kariery – czy to sportowej, czy zawodowej w obszarze sportu – staje się coraz bardziej otwarta i dostępna. Ta zmiana nie dokonała się z dnia na dzień, ale dziś można śmiało powiedzieć, że stereotyp „sportu tylko dla mężczyzn” odchodzi w przeszłość.
Jaki jest sposób na dobrą współpracę z partnerami ZPRP?
– Podstawą dobrej współpracy z naszymi partnerami jest przede wszystkim szczerość i otwarta komunikacja. Staramy się działać na bieżąco, wspólnie reagować na potrzeby, szukać rozwiązań, które będą korzystne dla obu stron. Ważne jest dla nas innowacyjne podejście – nie boimy się nowych pomysłów i zawsze jesteśmy otwarci na nieszablonowe działania, które mogą wzmocnić zarówno markę partnera, jak i wizerunek piłki ręcznej.
Czy to grono rośnie z roku na rok?
– Mamy grono partnerów, którzy są z nami od lat i to dla nas ogromna wartość – budujemy z nimi relacje długofalowe, oparte na wzajemnym zaufaniu. Ale ponieważ piłka ręczna w Polsce cieszy się dużą popularnością, a my jako związek organizujemy coraz więcej wydarzeń – zarówno tych na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym – to naturalnie przyciąga kolejne firmy i instytucje, które widzą w tej współpracy potencjał.
Już w przyszłym roku odbędą się w Polsce Mistrzostwa Europy Kobiet – z tego miejsca zachęcam potencjalnych partnerów do współpracy przy tym wyjątkowym projekcie.To grono więc rzeczywiście się powiększa i bardzo nas to cieszy. Wspólnie możemy pokazywać, że sport to nie tylko emocje na boisku, ale też wartości, które warto wspierać.
Mistrzostwa Świata U-21 w piłce ręcznej były dla pani dużym wyzwaniem? Na czym polegała pani rola w przygotowaniu tej imprezy?
– Tak, to było ogromne wyzwanie – ale też jedna z najciekawszych i najbardziej satysfakcjonujących przygód zawodowych, jakie miałam okazję przeżyć. Mistrzostwa
Świata U-21 to impreza naprawdę dużej skali: 32 drużyny z całego świata, 12 dni rywalizacji, 116 meczów rozgrywanych równolegle w czterech miastach. To wymagało precyzyjnej logistyki i bardzo dobrej współpracy wielu zespołów.
Jako dyrektor turnieju byłam odpowiedzialna za całość przygotowań – od logistyki, przez wyżywienie, zakwaterowanie i transport drużyn, aż po organizację dnia meczowego, współpracę z partnerami, działania marketingowe, komunikację, transmisje telewizyjne i obecność turnieju w mediach. To była naprawdę złożona układanka, gdzie każdy element musiał pasować idealnie, żeby wszystko zadziałało tak, jak trzeba.
Na szczęście miałam wokół siebie fantastyczny zespół – pełen zaangażowania, pasji
i profesjonalizmu. Moim zadaniem było tę pracę koordynować i spinać wszystkie
obszary tak, by każdy wiedział, co i kiedy ma robić, i żebyśmy jako całość działali
sprawnie i z wyczuciem. Udało się – i to był ogromny powód do dumy.
Wybory do struktur EHF są kwestią, na której skupia się pani w dużym stopniu
z myślą o kobiecej piłce ręcznej?
– Wybory do struktur EHF to dla nas zawsze ważny moment, bo im więcej przedstawicieli ZPRP ma tam swoje miejsce, tym lepiej możemy prezentować nasz punkt widzenia i aktywnie uczestniczyć w rozwoju piłki ręcznej w Europie. To przestrzeń do współpracy z innymi federacjami i do budowania relacji, które mają realny wpływ na przyszłość naszej dyscypliny.
Jeśli chodzi o kobiecą piłkę ręczną – traktujemy ją absolutnie równorzędnie z męską. To dwie gałęzie tego samego sportu, wymagające takiego samego wsparcia i takiej samej obecności w strukturach międzynarodowych. Dlatego nasze zaangażowanie dotyczy całej piłki ręcznej, bez podziału na płeć.
Podejmuje pani szereg działań, by kobieca piłka ręczna miała coraz mocniejszą pozycję w polskim sporcie. Jak nasz kraj wypada pod tym względem na tle Europy? Pani stara się przekładać europejskie rozwiązania na polski grunt, a może na Starym Kontynencie są także doceniane polskie koncepcje dotyczące starań o ciągły rozwój kobiecego handballu?
– Kobieca piłka ręczna w Polsce naprawdę wyróżnia się w Europie – widać to po liczbie kibiców, którzy zapełniają hale na meczach reprezentacji. To dla nas dowód, że dobrze odpowiadamy na potrzeby fanów. Mamy konkretne pomysły, jak jeszcze mocniej przyciągać uwagę kibiców – stawiamy na otwartość reprezentacji wobec fanów, budowanie silnych historii wokół zawodniczek i nowoczesną komunikację.
Warto podkreślić, że sport kobiecy potrafi wywoływać nawet większe emocje niż męski – kibice często mocniej utożsamiają się z drużyną, a to sprawia, że współpraca z partnerami i sponsorami staje się jeszcze ciekawsza. W Europie te trendy są coraz wyraźniejsze i cieszy mnie, że Polska jest częścią tego procesu. Zapraszam wszystkich kibiców do wspierania polskiej reprezentacji kobiet podczas wszystkich meczów, które organizujemy a przede wszystkim podczas Euro Kobiet 2026.
Bartłomiej Najtkowski
Więcej Kobiety | Sport | Biznes
Justyna Gdowska: marketing sportowy jest niezwykle wdzięczny pod kątem kreatywności [WYWIAD]
Justyna Gdowska, dyrektor marketingu i rozwoju produktów marki Trefl, ma za sobą wieloletnie doświadczenie w siatkówce i piłce nożnej. Dzięki temu może spojrzeć z perspektywy czasu na rozwój marketingu sportowego w Polsce.