Sytuacja finansowa Legii Warszawa jest katastrofalna
Sprawozdanie finansowe pokazuje, jak źle jest z finansami Legii Warszawa. Sport Interia podaje, że 22 mln zł kapitału własnego (realnie bycia "na plusie" w tej kwocie) to tylko pozory, a nowy dyrektor sportowy Michał Żewłakow ma poważne problemy, by zapewnić klubowi wzmocnienia.
Jak zauważył Przemysław Langier, Lech Poznań w swoim ostatnim sprawozdaniu finansowym miał kapitał zapasowy na poziomie 45,5 mln zł, a zatem przy stracie 15 mln zł, kapitał własny mistrzów Polski wyniósł 30,5 mln zł. Kwota 15 mln zł na minusie była dotkliwa i pokazała, jak wysoką cenę płaci się za sezon bez gry w europejskich pucharach. Jednak Lech, mimo że sytuacja nie była najlepsza, nie znalazł się w poważnym kryzysie.
Inżyniera finansowa
W Legii jest dużo gorzej, kapitał własny na poziomie 22,3 mln zł, wygląda nieźle jak na standardy polskie. Zwróćmy uwagę na „kapitał z aktualizacji wyceny” rzędu 107 mln zł. Jak podkreśla Przemysław Langier: „Legia, będąc właścicielem akcji spółki Legia Training Center, do której należy kompleks w Książenicach – może wyceniać nie budynki, lecz akcje. Różnica jest kolosalna i stanowi pewnego rodzaju inżynierię finansową„. Sport Interia dodaje, że jest to wycena rzeczoznawcy, a nie – jak w przypadku Lecha – wartość nakładów potrzebnych na „postawienie” akademii.
Duże wydatki, które się nie opłaciły
Na osobne omówienie zasługuje polityka transferowa stołecznego klubu. Przemysław Langier zwraca uwagę na krótkowzroczność kierownictwa z Łazienkowskiej:
„Jest to także efekt dwóch poprzednich okien transferowych, w których wydano 7 mln euro bez wpływu na poprawę jakości zespołu. Ruben Vinagre po wykupie ze Sportingu Lizbona rozegrał dużo gorszą rundę, niż w czasie wypożyczenia – i dziś wątpliwe, że ktoś dałby za niego 2,5 mln euro. Migouel Alfarela kosztował 1 mln euro, a szybko trafił na wypożyczenie do Grecji – teraz od początku walczy o miejsce w składzie. Ilia Szkurin, póki co, nie pokazał, że jest wart 1,5 mln euro. Podobnie jak Kacper Chodyna w przypadku 860 tys. euro. Jednocześnie Legia płaci najwyższe pensje swoim zawodnikom w całej lidze, co w wielu przypadkach nie ma przełożenia na jakość tych piłkarzy w skali czołówki ligi„.