Nowy trener Besiktasu zarobi w 18 miesięcy tyle, ile przeciętny obywatel z jego ojczyzny w… 62 lata
Ole Gunnar Solskjaer, niegdyś gwiazda Manchesteru United i późniejszy menedżer tego klubu, został w niedzielę ogłoszony nowym trenerem Besiktasu Stambuł. Za półtoraroczną współpracę z tureckim zespołem zarobi 3,6 miliona euro.
Informację o kontrakcie przekazał prezes Besiktasu, Serdal Adali, w rozmowie z lokalnymi mediami – donosi norweski dziennik „Dagbladet”. Jak zaznaczono, kluby rzadko ujawniają wynagrodzenia swoich trenerów, co może świadczyć o szczególnej pozycji Solskjaera. Wiadomość tę potwierdziła także norweska telewizja NRK.
Pierwszym sprawdzianem nowego szkoleniowca będzie środowe spotkanie w Lidze Europy przeciwko Athletic Bilbao. „Dagbladet” zauważa, że wysokość zarobków Solskjaera zaskakuje nawet w Norwegii, gdzie kurs waluty krajowej względem euro jest niski. 3,6 miliona euro to równowartość aż 42 milionów koron norweskich.
Przy średnim rocznym wynagrodzeniu w Norwegii, które w ubiegłym roku wynosiło 676 tysięcy koron (około 57 tysięcy euro), przeciętny Norweg musiałby pracować przez 62 lata, by zarobić tyle, ile Solskjaer w Besiktasie przez 18 miesięcy.
51-letni trener swoją karierę piłkarską rozpoczął w Clausenengen w rodzinnym Kristiansund, skąd w 1994 roku trafił do Molde FK, a po półtora roku podpisał kontrakt z Manchesterem United. W barwach angielskiego klubu zagrał w 366 meczach, zdobywając 126 goli.
W latach 2018-2021 pełnił funkcję menedżera Manchesteru United. W reprezentacji Norwegii wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając 23 bramki.