Wspólne działania, morze prezentów. Mikołajki według klubów Ekstraklasy
Ostatni weekend w 2025 roku, podczas którego zagrają wszystkie zespoły PKO Bank Polski Ekstraklasy, pokrywa się z mikołajkami. Kluby oczywiście chętnie to wykorzystały i przygotowały dla swoich kibiców różne atrakcje. Od spotkań ze Świętym Mikołajem po… możliwość wcielenia się w rolę stadionowego spikera.
Magiczny czas
Kiedy piłkarskie emocje na polskich boiskach powoli dobiegają końca przed przerwą zimową, ligę otacza zupełnie inna aura. Pojawiają się świąteczne spotkania, nadchodzi okres wyciszenia i odpoczynku od sportowej rywalizacji.
Z czasu, który tak mocno kojarzy się z prezentami, spokojem i radością, korzystają kluby PKO Bank Polski Ekstraklasy. Przygotowały dla swoich fanów różne aktywności pomagające przeżyć piłkarskie emocje w sposób najlepszy z możliwych.
Mikołaje na stadionach
Świętych Mikołajów nie zabraknie w Trójmieście. W piątek Lechia Gdańsk zmierzy się z Górnikiem Zabrze, z którym raptem trzy dni wcześniej przegrała w Pucharze Polski. Tym razem na trybunach gdańskiego stadionu będzie można sporządzić list do brodacza z Laponii i niewykluczone, że doprowadzi on do otrzymania prezentu od klubu. Fani mogą też liczyć na słodycze rozdawane na trybunach i kilka innych aktywności.
Mikołajki na stadionie dla swoich kibiców oferuje także Arka, która zmierzy się w Gdyni akurat 6 grudnia z Motorem Lublin.
Mimo wszystko
Na wspólne kolędowanie z kibicami stawia Pogoń Szczecin. Klubów przygotował także wejściówki dla młodych kibiców na sobotnie spotkanie z Radomiakiem Radom.
„Portowcom” w obecnym sezonie idzie bardzo kiepsko. Mimo tego klub zdecydował się na wyjście do swoich fanów, by dać im trochę uśmiechu nim zawodnicy rozjadą się na przerwę zimową. Zwolennikami właśnie takiego podejścia – nawet, gdy klubowi nie idzie – są nasi rozmówcy.
– Myślę, że to odwieczne pytanie. Marketing musi robić swoje. Piłkarze robią swoje na boisku, jest raz lepiej, raz gorzej, a zadanie marketingu to walka o wizerunek nawet wtedy, kiedy zawodnikom idzie słabiej. Trzeba ich pokazywać w dobrym świetle. Myślę, że święta to taki czas, w którym tym bardziej warto oddzielić nieco życie od sportu. To czas wyciszenia, oderwania się od boiskowych sytuacji, więc aktywności dla kibiców są jak najbardziej wskazane – mówi Michał Siejak, Dyrektor Marketingu i Komunikacji Korony Kielce.
– Usunięcie się w cień byłoby robieniem sobie pod górkę. Kibice odbieraliby to na zasadzie, że są słabe wyniki i nie chce im się przekazać radości nawet w okresie świąt. To byłby kompletny strzał w kolano. Właśnie tym bardziej można wykorzystać święta jako taki pomost do ratowania sytuacji, kiedy wyniki się nie zgadzają – dodaje z kolei Kamil Jagodyński, rzecznik prasowy Cracovii.
Świąteczna współpraca
To właśnie „Pasy” postawiły na jedną z najciekawszych akcji podczas mikołajkowej kolejki. W terminarzu w niedzielę, 7 grudnia pojawił im się domowy mecz z Lechem Poznań. Fani krakowskiego klubu i „Kolejorza” są ze sobą zaprzyjaźnieni, co postanowiono wykorzystać.
– Tworzymy wspólną akcję za pomocą naszej fundacji Pasiaste Marzenie i stowarzyszenia współpracującego z Lechem – CukierAsy. Każdy kibic, który wpłaci jakąkolwiek kwotę na fundację lub stowarzyszenie i odpowie na pytanie konkursowe „Co sprawiło, że pokochałeś swój klub”, ma szansę wygrać i wcielić się w rolę spikera, który wyczyta skład swojej drużyny – opowiada Jagodyński.
Aktywności świąteczno-mikołajkowe na Cracovii zaczną dziać się już nieco wcześniej. – W sobotę mamy Pasiasty Przedsmak Świąt. Coś dla najmłodszych. Na stadionie organizujemy tworzenie ozdób choinkowych, rękodzieł. Dzieci będą też malowały wizerunki piłkarzy. Potem wybierzemy z tych prac takie, które będą wyświetlane na telebimach przy prezentacji składów. Lech robi to samo, działamy wspólnie – przedstawia rzecznik prasowy „Pasów”.
I dodaje: – W niedzielę, na dwie godziny przed meczem, wspólnie odpalimy lampki na choince przy stadionie. Na sektorze rodzinnym klasycznie pojawi się też Pasiasty Mikołaj.
Działania już od listopada
Żeby przygotować mikołajkowe atrakcje dla swoich kibiców, kluby muszą zacząć myśleć o wszystkim znacznie wcześniej. Przygotowania pełną parą ruszają nawet od początku listopada, a więc w czasie, w którym niewiele osób w pełni oddaje się już myślom o bożonarodzeniowej tematyce.
– Końcówkę rundy mamy bardzo intensywną. Graliśmy w Pucharze Polski, a po meczu z Wisłą piłkarze od razu rozjeżdżają się na urlopy. Aktywność wokół tematyki świątecznej planowaliśmy już właściwie od początku listopada. Mamy w zanadrzu parę krótszych i dłuższych form filmowych, zdjęcia – wyjaśnia Siejak.
Z kolei Jagodyński przedstawia: – O świątecznych gadżetach w sklepie czy niespodziankach na sektor rodzinny trzeba pomyśleć dobre półtora miesiąca wcześniej jeśli nie więcej, żeby była pewność, że wszystko dojdzie na czas. Z kolei jeśli chodzi na przykład o tę akcję z Lechem, to wpadliśmy na nią w połowie listopada. Poszło sprawnie, bo z Lechem świetnie nam się współpracuje.
Spontaniczność czy planowane, analitycznie działanie? W dobrze zorganizowanym klubowym marketingu nie może zabraknąć ani jednego, ani drugiego. – Wydaje mi się, że to taka branża, że trzeba zachować w niej elastyczność. Nie wyobrażam sobie co prawda braku materiału z życzeniami, ale wszystko inne… Tu ogranicza nas tylko wyobraźnia – kwituje Siejak.
I opowiada, jak mikołajkowe obchody będą wyglądały na stadionie w Kielcach: – Jeżeli chodzi o mecz z Wisłą, skupimy się głównie na temacie Świętego Mikołaja. Do świąt pozostaje trochę czasu. Przez termin meczu (8 grudnia – red.) Mikołaj będzie nieco spóźniony, ale pierwsze aktywności zaczęliśmy już filmem promującym karnety. Tak łączymy obecny czas roku i tematykę klubu.
– Podczas meczu z Wisłą Płock pojawi się Mikołaj. Będzie miał swoje stanowisko przed wejściem, przygotowanie krzesełko. Nie zabraknie jego pomocniczki. Chcemy też, żeby w przerwie nagrodził kilku kibiców na murawie. Po zakończonym spotkaniu piłkarze podziękują kibicom za doping przez całą rundę, a Mikołaj będzie razem z nimi. Plus przygotowaliśmy jedną aktywność-niespodziankę, ale to dla kibiców obecnych na stadionie – dodaje z nutą tajemniczości Siejak.
Wyjścia do dzieci
Działania klubów w okresie mikołajkowym nie ograniczają się wyłącznie do działania na stadionie czy w mediach społecznościowych. Często wychodzą chociażby do szpitali, gdzie mogą zadbać o potrzebujące dzieci i dać im nieco uśmiechu.
– Dokładnie 6 grudnia mamy wyjazdy po Kielcach i całym województwie. Będziemy w Skarżysku, Starachowicach, Jędrzejowie, odwiedzimy szpitale dziecięce. Razem z piłkarzami pierwszej i drugiej drużyny oraz stowarzyszeniem kibiców przygotowaliśmy mnóstwo pakietów, gadżetów czy voucherów dla najmłodszych, żeby zaszczepić w nich bakcyl kibicowania – przedstawia Siejak.
Z kolei Emil Kamiński, Dyrektor ds. Komunikacji Jagielloni Białystok, mówi: – Mamy taką żelazną tradycję od dobrych kilku lat. W ramach mikołajek odwiedzamy dzieciaki z Dziecięcego Szpitala Klinicznego, oczywiście z prezentami od klubu.
Zwraca też uwagę na zawiłość terminarzową swojego klubu. – W tym roku akurat gramy co trzy dni i do tego na wyjazdach. Na pewno pod tym względem nie jest łatwo to wszystko pogodzić – podkreśla.
Wszystko kwestią możliwości
– Wszystko zależy od możliwości klubu. Świetnie jest pokusić się o taką inicjatywę jak chociażby Widzew i klubowy jarmark świąteczny. Wiadomo, że to okres, który kojarzy się z jedną tematyką – prezenty i Mikołaj. Można się też dogadać z różnymi partnerami. My parę razy promowaliśmy miejski jarmark bożonarodzeniowy w Białymstoku, poprosiło nas o to miasto – dodaje Kamiński.
Skala rozmachu jest bardzo różna i zależy od kontekstu wokół klubu. Koszulki Górnika Zabrze wydane na obchodzone 4 grudnia święto górnicze, Barbórkę, zostały odebrany z ogromnym entuzjazmem, choć sam klub w ostatnim miesiącu roku nie rozgrywa ani jednego meczu u siebie.– Opcji jest wiele, a dobry pomysł to zawsze taki, który przynosi pieniądze – kończy biznesowym stwierdzeniem Kamiński.