22.10.2025 09:05

Walka Polski o IO 2040 wyzwaniem sportowej dyplomacji? „Mamy nieuzasadnione kompleksy”

Podczas wtorkowej odsłony X Kongresu Sport Biznes Polska nie zabrakło rozmowy na temat dyplomacji w polskim sporcie. Dyskusja w dużej mierze ukierunkowała się na starania kraju o organizację igrzysk olimpijskich w 2040 roku. – Konkurencja nie jest łatwa. Spośród europejskich kandydatów musimy mieć najmocniejszą pozycję, musimy ją wypracować – stwierdził Piotr Borys, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Udostępnij
Walka Polski o IO 2040 wyzwaniem sportowej dyplomacji? „Mamy nieuzasadnione kompleksy”
Autor zdjęcia: Press Focus

Jeśli Polsce faktycznie uda się zorganizować igrzyska olimpijskie za piętnaście lat, skala imprezy będzie gigantyczna. Przewyższająca nawet Euro 2012, które tak trwale wpisało się w historię państwa nie tylko pod kątem sportu.

– Euro 2012 to nie była impreza, która się przełożyła znacząco na aspekty sportowe. Nie mówię tu oczywiście o infrastrukturze. Jednak gdzie nie pojedziemy to każdy pamięta, że Euro 2012 było w Polsce i na Ukrainie. Wiele sukcesów, którego jako PZPN potem osiągnęliśmy, były konsekwencją tego turnieju – powiedział jeden z prelegentów SBP, Łukasz Wachowski.

Na jeszcze inną kwestię zwrócił uwagę Witold Bańka, były Minister Sportu, a obecnie szef Światowej Agencji Antydopingowej – WADA. – Mamy potencjał intelektualny, finansowy i strukturalny, żeby zorganizować igrzyska. To nie ulega wątpliwości, ale diabeł tkwi w szczegółach. Trzeba dostać organizację i wygrać z innymi. Nie wygląda to już tak kolorowo, bo Polaków brakuje w strukturach międzynarodowych. A to absolutnie kluczowe, żebyśmy odgrywali istotną rolę – powiedział.

I dodał: – Nie kandydujemy, nie staramy się o międzynarodowe stanowiska, brak nam skutecznego systemu lobbingu. Mamy też kompleksy i to nieuzasadnione. Mamy jakąś blokadę. To trzeba zmienić.

– Możemy się różnić, w różnorodności też jest siła, ale w naszej strategii nie powinno być miejsca na różnice jeśli chodzi o obecność naszych rodaków w strukturach międzynarodowych. Mamy potencjał, ale ten potencjał trzeba skumulować i wykorzystać – skwitował Bańka w kwestii nadchodzących starań Polski o organizację IO 2040.

Borys zwrócił uwagę na fakt, że w naszym regionie świata letnie igrzyska olimpijskie jeszcze nie gościły. – Żaden kraj Europy Środkowo-Wschodniej nie był nigdy gospodarzem tak wielkiej imprezy. Jeśli chcemy przebudować polski sport, zwiększyć partycypację w sporcie społecznym i mieć znacznie lepsze wyniki w sporcie zawodowym, to musimy zrobić to razem – powiedział.

 – My dziś wydajemy w Polsce około 14 miliardów złotych rocznie na sport. Połowa to środki samorządów, a pozostałe 7 miliardów dzieli się po połowie na nasze ministerstwo i środki prywatne. Brakuje nam jednak efektywnego systemu. A wokół celu, jakim jest aplikacja o organizację igrzysk, możemy go zbudować – wyliczył Sekretarz Stanu z MSiT.

–Konkurencja nie jest łatwa. Spośród europejskich kandydatów musimy mieć najmocniejszą pozycję, musimy ją wypracować. Polska dyplomacja sportowa będzie miała swój wielki czas, bo my stawiamy sobie to jako cel państwa. Powinniśmy w tym celu zagrać do jednej bramki – zakończył Borys

Z kolei Maja Włoszczowska, była znakomita kolarka górska, a obecnie członkini komisji zawodniczej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, zwróciła uwagę na fakt, jak istotne jest sięganie po ekssportowców.

– Ja też nie myślałam, że zostanę „działaczką sportową”, choć bardzo nie lubię tego sformułowania. Ale nam jest łatwiej. Jeśli jestem dwukrotną mistrzynią olimpijską, to natychmiast jestem tak przyjmowana. Jeżeli ktoś nie miał ze sportem nic wspólnego to też wypracuje sobie kontakty, ale byłym sportowcom jest po prostu łatwiej i drzwi szybciej się otwierają – powiedziała.

I podkreśliła: – Powinniśmy wspierać sportowców, aby byli aktywni, brali udział np. w komisjach zawodniczych. W międzynarodowych strukturach głos zawodników jest bardzo ważny, ceniony i wysłuchiwany.

Po zeszłorocznych letnich IO we Francji, kolejne dwie edycje odbędą się odpowiednio w Stanach Zjednoczonych i Australii. Do Europy impreza wróci w 2036 lub właśnie 2040 roku.

Udostępnij
Marcin Długosz

Marcin Długosz